0
Najgorszy z najlepszych - Filipek
0 0

Najgorszy z najlepszych Filipek

Najgorszy z najlepszych - Filipek
[Zwrotka 1]
Matka mówiła bym rzucił to wszystko
Co mi tu tylko banknot zjada
W rodzinie nie ma miejsca dla darmozjada
Filip był niepokorny, olał kulturę
Jeżeli mnie skreśliłeś mordo, kurwa współczuję
Więcej hejterów, te lelum polelum
Nie sprawi że będziesz gościem na scenie
Mam ich na celu, podaj barometr
Bo przez pieprzenie mi rośnie ciśnienie
Masz kata, chama, fatamorgana
To ich pieniądze co mają w Stanach
Czuję się jak w Konstancji bo palą Jana
Ich rap jest jak aikido
Dać Ci porównanie?
Tak kiepsko podchodzi, że kończy się rzucaniem
Mam wybuchowe grono, choć każdy z nas się wzbrania
Nasz ulubiony kolor? To kurwa granat
Dramat bo nie mam tu flow, a na dobre bity nie jestem wart rymów
Mój akcent ziom hajs zarobił jak Martyniuk
I chyba oto chodzi, mój bieżnik olał licznik
Zostanę niezależny, pomimo nienawiści
Nie kupią bilboardy mojej brzydkiej mordy
Można powiedzieć, że się nie nadaję jak wpadnie mi bańka w salonie Porsche
Zrobię se w końcu, auto-reklamę
Wyskoczę z lodówki, po to by mówić, że mleko dawno zostało rozlane
Niech wszystkie półgłówki to wiedzą, Filipek to pcha dalej
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?