[Zwrotka 1]
Cóż, nie umrę z miłości
Ale mam tu ciało do zakopania
I prawdę mówiąc, to straszne
Bo już za dużo mam na swoich barkach
I tak, wiem
Części mnie które znienawidziłam
I nie potrafię już powiedzieć które są moje
A które stworzyłam
[Refren]
Ale nie umrę z miłości
Ale odkąd cię poznałam
Mógłbyś mieć moje serce
A ja złamałabym je dla ciebie
Ale nie umrę z miłości
Ale odkąd cię poznałam
Mógłbyś mieć moje serce
A ja złamałabym je dla ciebie
[Zwrotka 2]
Weź jedno w świątyni, mój język jest naczyniem
Próbuję być ostrożna z tym czymś w mojej klatce piersiowej
Strzelasz do pamięci żebyś mógł mnie zapomnieć
Odejdę, jeśli mi pozwolisz, ooh
Cóż, nie umrę z miłości
Ale mam tu ciało do zakopania
I prawdę mówiąc, to straszne
Bo już za dużo mam na swoich barkach
I tak, wiem
Części mnie które znienawidziłam
I nie potrafię już powiedzieć które są moje
A które stworzyłam
[Refren]
Ale nie umrę z miłości
Ale odkąd cię poznałam
Mógłbyś mieć moje serce
A ja złamałabym je dla ciebie
Ale nie umrę z miłości
Ale odkąd cię poznałam
Mógłbyś mieć moje serce
A ja złamałabym je dla ciebie
[Zwrotka 2]
Weź jedno w świątyni, mój język jest naczyniem
Próbuję być ostrożna z tym czymś w mojej klatce piersiowej
Strzelasz do pamięci żebyś mógł mnie zapomnieć
Odejdę, jeśli mi pozwolisz, ooh
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.