BEZ LOKALIZACJI Drużyna 2115 (Ft. bango balenci, Bedoes, Fekir, Koder (POL), Kruzzo, Xeiden & zdunekk)
[Zwrotka 1: Kruzzo]
Wchodzę do studia i czuję te ziele, jak kłuje mi płuca, jak chlor na basenie
Biorę tę kurwę na scenę, jak pytam o ksywę, to suka nic nie wie
KRZ to już nie takie podziemie, ty możesz zostać jedynie moim cieniem
W gaciach mam wyposażenie, żeby ją odpulić i wyjebać prosto przed siebie, ej
Wyjebać prosto przed szereg, ej, to co gadali, już nie wiem, ej
Mam wyjebane jak Tede i mogę ci w twarz powiedzieć Twoją cenę, ej
Wolę dziś spеłniać sny z całym gangiem, nie dotyczy to Ciebiе
Gotuję sos, jakbym chodził z garnkiem, wy się kurwy najecie
[Zwrotka 2: Fekir]
Kiedyś miałem idola tu, który się przećpał
Kiedyś ufałem tym ludziom, a teraz to przestań
Na scenie się nie stresuję, a bardziej robiłem to pierwszego września
Kiedyś jak zrobiłem numer, to każdy miał w dupie, a teraz ich żegnam
Kiedyś kochałem dziewczynę, zerwała ze mną przez Messengera
Kurwy chciały mi zaszkodzić, a teraz słyszę tylko props, co?
Nie wierzę w to, że słyszę słyszę to, ale na takich mam combo
Jak Testo, na ich garbach będę se jeździł, mów na mnie kowboj
Nie mam na imię Mateusz, a ona chciałaby się pobawić trąbą
[Refren: bango balenci]
Na mojej szyi chain, to jest symbol dominacji
Cztery telefony, żaden bez lokalizacji
Nie chcę trafić w ręce kurew, tam jest łatwo się załatwić
Wysrane na wszystko, biorę papier, by mieć white tee
Na mojej szyi chain, to jest symbol dominacji
Cztery telefony, żaden bez lokalizacji
Nie chcę trafić w ręce kurew, tam jest łatwo się załatwić
Wysrane na wszystko, biorę papier, by mieć white tee
Wchodzę do studia i czuję te ziele, jak kłuje mi płuca, jak chlor na basenie
Biorę tę kurwę na scenę, jak pytam o ksywę, to suka nic nie wie
KRZ to już nie takie podziemie, ty możesz zostać jedynie moim cieniem
W gaciach mam wyposażenie, żeby ją odpulić i wyjebać prosto przed siebie, ej
Wyjebać prosto przed szereg, ej, to co gadali, już nie wiem, ej
Mam wyjebane jak Tede i mogę ci w twarz powiedzieć Twoją cenę, ej
Wolę dziś spеłniać sny z całym gangiem, nie dotyczy to Ciebiе
Gotuję sos, jakbym chodził z garnkiem, wy się kurwy najecie
[Zwrotka 2: Fekir]
Kiedyś miałem idola tu, który się przećpał
Kiedyś ufałem tym ludziom, a teraz to przestań
Na scenie się nie stresuję, a bardziej robiłem to pierwszego września
Kiedyś jak zrobiłem numer, to każdy miał w dupie, a teraz ich żegnam
Kiedyś kochałem dziewczynę, zerwała ze mną przez Messengera
Kurwy chciały mi zaszkodzić, a teraz słyszę tylko props, co?
Nie wierzę w to, że słyszę słyszę to, ale na takich mam combo
Jak Testo, na ich garbach będę se jeździł, mów na mnie kowboj
Nie mam na imię Mateusz, a ona chciałaby się pobawić trąbą
[Refren: bango balenci]
Na mojej szyi chain, to jest symbol dominacji
Cztery telefony, żaden bez lokalizacji
Nie chcę trafić w ręce kurew, tam jest łatwo się załatwić
Wysrane na wszystko, biorę papier, by mieć white tee
Na mojej szyi chain, to jest symbol dominacji
Cztery telefony, żaden bez lokalizacji
Nie chcę trafić w ręce kurew, tam jest łatwo się załatwić
Wysrane na wszystko, biorę papier, by mieć white tee
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.