[Zwrotka]
Siedzieli nam na ogonie, ale wiem, co robię, lamusy pogubiły tropy
Chcieli budować imperium, a jedyne, co produkują, to klony i klony
Oczy szeroko otwarte na wszystko od zawsze ja skurwielu jestem gotowy
Kasa mi wpada, jak smacznie se chrapię lub siedzę na chacie i palę gibony
Paki latają po mieście jak InPost, jak złapią kuriera to proces sądowy
Ja tu uważam, nie ważę se bigos, mam od nich zbyt odmienny proces myślowy
Mam już zapełnioną banię tym planem, nie widzę nic poza horyzont rapowy
Swojej nie tracę na moment, bo teraz to ziomek te dupy rozdają mi głowy, huh
Ja i ty kosmos a Ziemia, wiem czemu zawsze się czułem different built
Asia, Kasia, Basia, Ela, wszystkie czekają na mój pojebany trik
Dzisiaj se mogę wybierać, ona jak w transie, mówi, że chce tak żyć
Ile na blacie ma zegar? Co najmniej dwieście, sprawę załatwiam quick
Stoję w kabinie, ja skuty tak, że wyjebię przez dach zaraz, jestem lit
Ja im mówię pa-pa, no bo chujowy czas mają, mi został jeden split
Dawny ja gryzie piach, byku, dawno, co z Twoją zmianą – dalej walisz kit
Chodzę po ścianach jak Człowiek-Pająk, a Ty lep na muchy, kiedy chodzi o kwit
[Refren]
Oni chcą clout (ay), te suki chcą mój clout (ay)
I oni chcą clout (ay), te typy chcą mój clout (ay)
One chcą clout (ay), te typy chcą mój clout (ay)
I oni chcą clout (ay), te suki chcą mój clout
Siedzieli nam na ogonie, ale wiem, co robię, lamusy pogubiły tropy
Chcieli budować imperium, a jedyne, co produkują, to klony i klony
Oczy szeroko otwarte na wszystko od zawsze ja skurwielu jestem gotowy
Kasa mi wpada, jak smacznie se chrapię lub siedzę na chacie i palę gibony
Paki latają po mieście jak InPost, jak złapią kuriera to proces sądowy
Ja tu uważam, nie ważę se bigos, mam od nich zbyt odmienny proces myślowy
Mam już zapełnioną banię tym planem, nie widzę nic poza horyzont rapowy
Swojej nie tracę na moment, bo teraz to ziomek te dupy rozdają mi głowy, huh
Ja i ty kosmos a Ziemia, wiem czemu zawsze się czułem different built
Asia, Kasia, Basia, Ela, wszystkie czekają na mój pojebany trik
Dzisiaj se mogę wybierać, ona jak w transie, mówi, że chce tak żyć
Ile na blacie ma zegar? Co najmniej dwieście, sprawę załatwiam quick
Stoję w kabinie, ja skuty tak, że wyjebię przez dach zaraz, jestem lit
Ja im mówię pa-pa, no bo chujowy czas mają, mi został jeden split
Dawny ja gryzie piach, byku, dawno, co z Twoją zmianą – dalej walisz kit
Chodzę po ścianach jak Człowiek-Pająk, a Ty lep na muchy, kiedy chodzi o kwit
[Refren]
Oni chcą clout (ay), te suki chcą mój clout (ay)
I oni chcą clout (ay), te typy chcą mój clout (ay)
One chcą clout (ay), te typy chcą mój clout (ay)
I oni chcą clout (ay), te suki chcą mój clout
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
Users of Guests are not allowed to comment this publication.
There are no comments yet. You can be the first!