To jest dla tych ludzi, którym już wryło się w mózg
Że kiedy leci rap mówią “wyłącz to już”
Przecież rap to nie muzyka - raczej zakrawa na kicz
Bo co to za artyzm gadać pod bit?
Na razie wieź siadaj i milcz! Na moich słowach skup się ziomuś
Po pierwsze - spal abonament za kablówkę w domu
W TV nie szukaj blantów audio
Spotkasz się z downów bandą
Co chcą pchnąć coś jak Klaudiusz w mango
Artysta jak smak tequili
Poznasz kiedy przejdą Cię ciarki jakby Ci ktoś drapał kark jak winyl
Stan skupienia to część procesu, w którym Twoja szara komórka ze słowem w mentalną zmienia się więź
Ta muzyka przykłada wagę do słów
Nie tylko dragów, i stów, kurw, szwów, kamer i spluw
Pieprz ile nagrań to hit
Pamiętaj, że rap to prawda pod bit
[to VNM bober 2006, Na szlaku po czek, sprawdź to zioom]
Kiedy ja słowa w te flow wkładam ta magia trwa
To nie jest trudne to poskładaj to tak jak ja
Zamień się ze mną na chwilę, swój mózg na papier tu wlej
Po to by zmienił kartkę na fame
Idź do studia włóż słuchawki uwolnij werbalne fale
Przez mikrofon weź pchaj ten talent w kable dalej
Na kompresor equalizer słysz jak z mic’em wchodzą słowa w bit jak w bajkę
Złap oddech idź na fajkę
Realizator zmieni to w joint, po masteringu wypal cd żeby inni słyszeli te flow
Głośniki przez uszy puszczą dźwięk do głowy by dreszczami rozpierdolił rdzeń kręgowy
To jest to coś, dziś tylko 10% gości w głowie ma to
90% to bieda flow
Co tonie na dno słuchając ich drugie ucho odciął by sobie Van Gogh
Że kiedy leci rap mówią “wyłącz to już”
Przecież rap to nie muzyka - raczej zakrawa na kicz
Bo co to za artyzm gadać pod bit?
Na razie wieź siadaj i milcz! Na moich słowach skup się ziomuś
Po pierwsze - spal abonament za kablówkę w domu
W TV nie szukaj blantów audio
Spotkasz się z downów bandą
Co chcą pchnąć coś jak Klaudiusz w mango
Artysta jak smak tequili
Poznasz kiedy przejdą Cię ciarki jakby Ci ktoś drapał kark jak winyl
Stan skupienia to część procesu, w którym Twoja szara komórka ze słowem w mentalną zmienia się więź
Ta muzyka przykłada wagę do słów
Nie tylko dragów, i stów, kurw, szwów, kamer i spluw
Pieprz ile nagrań to hit
Pamiętaj, że rap to prawda pod bit
[to VNM bober 2006, Na szlaku po czek, sprawdź to zioom]
Kiedy ja słowa w te flow wkładam ta magia trwa
To nie jest trudne to poskładaj to tak jak ja
Zamień się ze mną na chwilę, swój mózg na papier tu wlej
Po to by zmienił kartkę na fame
Idź do studia włóż słuchawki uwolnij werbalne fale
Przez mikrofon weź pchaj ten talent w kable dalej
Na kompresor equalizer słysz jak z mic’em wchodzą słowa w bit jak w bajkę
Złap oddech idź na fajkę
Realizator zmieni to w joint, po masteringu wypal cd żeby inni słyszeli te flow
Głośniki przez uszy puszczą dźwięk do głowy by dreszczami rozpierdolił rdzeń kręgowy
To jest to coś, dziś tylko 10% gości w głowie ma to
90% to bieda flow
Co tonie na dno słuchając ich drugie ucho odciął by sobie Van Gogh
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.