0
MÓWILI 2 : 4.11 - Malik Montana (Ft. Szamz)
0 0

MÓWILI 2 : 4.11 Malik Montana (Ft. Szamz)

MÓWILI 2 : 4.11 - Malik Montana (Ft. Szamz)
[Refren: Malik Montana]
Prosiłem Pana o te błogosławieństwa
Dostałem wszystko, teraz muszę dźwigać ten ciężar
Codziennie moja ksywa pojawia się w mediach
Łatwiej to wytłumaczyć dziecku niż to, że nas nie stać
Kiedyś pusty był portfel, a dzisiaj pustkę w sercu mam
Każdy chce być jak jest dobrze, a jak jest źle to zostajesz sam

[Bridge: Malik Montana]
Patrzyli na mnie z góry
Dziś muszą patrzeć w górę
Choć role się zmieniły
Ja wciąż to samo czuję

[Refren: Malik Montana]
Prosiłem Pana o te błogosławieństwa
Dostałem wszystko, teraz muszę dźwigać ten ciężar
Codziennie moja ksywa pojawia się w mediach
Łatwiej to wytłumaczyć dziecku niż to, że nas nie stać
Kiedyś pusty był portfel, a dzisiaj pustkę w sercu mam
Każdy chcе być jak jest dobrze, a jak jest źlе to zostajesz sam

[SWITCH]

[Zwrotka 1: Malik Montana]
Mam tak wielu bliskich, dla których muszę być i o nich dbać
Mam tak wielu bliskich na głowie przez co w nocy nie mogę spać
Mam tak wielu bliskich, z którymi nie łączy krew, mówią mi brat
Mam tak wielu bliskich, z którymi tak naprawdę nie chcę się znać
Nie pomoże nic tutaj płacz Twój i nie pomogą Twoje sceny
Nie marnuj mojego czasu, bo jest dla mnie zbyt cenny
Gdzie byłaś jak nie było hajsu i w koło same problemy
Mówiłem, że kocham na zabój, doszukiwałaś się ściemy
Nie mam już emocji, jestem pozbawiony uczuć
Nie piję wódeczki, fiolet w moim kubku
Do klubów nie chodzę, chyba, że mi za to płacą
Nie rucham bez gumy, już nie będę Twoją szansą
Lalka obok - nie znam jej, budzę się sam nie wiem gdzie
Po wczorajszej wspomnienie, znów mam zejście po leanie
Z Tobą u swojego boku wejdę na szczyt
A tamtej, to tylko podałem, to nic nie znaczy
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?