[Zwrotka 1: Avi]
Lecę umówiony na wpół do
Światła już migają na żółto
Zastawiony stół do syta
No to cyk, zdrówko, witam
Leci szot, drugi, trzeci
Leci klaps, nie ma nic przeciw
Chyba dzwonią po psy sąsiedzi
Jak tu wpadną tylko się nie dziw
Angielskie wyjście tak jak hrabia
Na dole już czeka Škoda Fabia
Gouda i feta to nie nabiał
A ziomek pobladł, bo narozrabiał
Z baletu lecimy na after
Zajedź tylko na CPN po naftę
Bełkoczą, ale mówią prawdę
Szyte grubymi nićmi, a kończy się haftem
[Bridge: Avi]
Podbija do mnie koleżka i wydaje mu się, że znam go
Bo obraz rozmazany ma tak jak Fangor
Podbija do mnie koleżka i wydaje mi się, że znam go
Choć obraz rozmazany mam tak jak Fangor
[Refren: Louis Villain]
To nasze ostatnie tango, nie trzeba się śpieszyć
Obraz rozmazany jak Fangor, od nieba i fleszy
To nasze ostatnie tango, nie trzeba się śpieszyć
Obraz rozmazany jak Fangor, od nieba i fleszy
Lecę umówiony na wpół do
Światła już migają na żółto
Zastawiony stół do syta
No to cyk, zdrówko, witam
Leci szot, drugi, trzeci
Leci klaps, nie ma nic przeciw
Chyba dzwonią po psy sąsiedzi
Jak tu wpadną tylko się nie dziw
Angielskie wyjście tak jak hrabia
Na dole już czeka Škoda Fabia
Gouda i feta to nie nabiał
A ziomek pobladł, bo narozrabiał
Z baletu lecimy na after
Zajedź tylko na CPN po naftę
Bełkoczą, ale mówią prawdę
Szyte grubymi nićmi, a kończy się haftem
[Bridge: Avi]
Podbija do mnie koleżka i wydaje mu się, że znam go
Bo obraz rozmazany ma tak jak Fangor
Podbija do mnie koleżka i wydaje mi się, że znam go
Choć obraz rozmazany mam tak jak Fangor
[Refren: Louis Villain]
To nasze ostatnie tango, nie trzeba się śpieszyć
Obraz rozmazany jak Fangor, od nieba i fleszy
To nasze ostatnie tango, nie trzeba się śpieszyć
Obraz rozmazany jak Fangor, od nieba i fleszy
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.