[Zwrotka 1]
Miasta ciemne zakamarki, sterydy, solarki
Rottweilery, tłuste karki - na to lecą młode szparki
Świat się zbroi do walki, jedna prawda nie istnieje
Pieniądz prosto w twarz z Twoich ideałów śmieje się
Co przyniesie proza życia, prozak, narkotyki
Antydepresanty, wóda, detoksy czy odwyki
Też nie łapiesz tej logiki, specyfiki blokowisk
Albo się odbijesz od dna albo kurwa już z tym nic nie zrobisz
Baba dopierdala rogi, w bajlando leci z innym
Tak a nie inaczej właśnie działa urok pizdy
Ty nie bądź naiwny, oczy miej z tyłu głowy
Ona wychodzi do pracy, a tam frajer ją urobi
Od D od D od L słowa wkręcają się w bit
Jak pod językiem papier, na banie sadza trip
Te wersy mają sznyt, płacisz hajsy lekarzowi
On pierwszy milion zrobił dawno już skrobiąc płody
Tobie nie przyszło do głowy by, że z tamtą małolatą
Trafisz w samo sedno kurwa niedoszły tato
Niejednemu prokurator za to przyjebał paragraf
Więc lepiej patrz ile wiosen tamta nosi w majtach
Jakie miasto taka bajka, weź o tym pamiętaj
W środek dupy - najlepsza kurwa antykoncepcja
Zaburzona percepcja wkręca w banie jak śrubokręt
Czyje kurwa rymy chuj ten w was wtrąca za oknem
A dopiero to początek będzie kurwa coraz gorzej
Niejednemu tu psychiatra jestem pewien nie pomoże
Dobry Boże, miej go w swojej opiece
Nerwy, turbulencje, które miały wtedy miejsce
Chcesz to stój w kolejce, chcesz to wpierdol na przypał
Na sprawie sędzie zważy ciężar Twojego kopyta
Cela kurwa jak klita, w litrach łzy matki
Dzisiaj po ludziach chodzą różne wypadki
Miasta ciemne zakamarki, sterydy, solarki
Rottweilery, tłuste karki - na to lecą młode szparki
Świat się zbroi do walki, jedna prawda nie istnieje
Pieniądz prosto w twarz z Twoich ideałów śmieje się
Co przyniesie proza życia, prozak, narkotyki
Antydepresanty, wóda, detoksy czy odwyki
Też nie łapiesz tej logiki, specyfiki blokowisk
Albo się odbijesz od dna albo kurwa już z tym nic nie zrobisz
Baba dopierdala rogi, w bajlando leci z innym
Tak a nie inaczej właśnie działa urok pizdy
Ty nie bądź naiwny, oczy miej z tyłu głowy
Ona wychodzi do pracy, a tam frajer ją urobi
Od D od D od L słowa wkręcają się w bit
Jak pod językiem papier, na banie sadza trip
Te wersy mają sznyt, płacisz hajsy lekarzowi
On pierwszy milion zrobił dawno już skrobiąc płody
Tobie nie przyszło do głowy by, że z tamtą małolatą
Trafisz w samo sedno kurwa niedoszły tato
Niejednemu prokurator za to przyjebał paragraf
Więc lepiej patrz ile wiosen tamta nosi w majtach
Jakie miasto taka bajka, weź o tym pamiętaj
W środek dupy - najlepsza kurwa antykoncepcja
Zaburzona percepcja wkręca w banie jak śrubokręt
Czyje kurwa rymy chuj ten w was wtrąca za oknem
A dopiero to początek będzie kurwa coraz gorzej
Niejednemu tu psychiatra jestem pewien nie pomoże
Dobry Boże, miej go w swojej opiece
Nerwy, turbulencje, które miały wtedy miejsce
Chcesz to stój w kolejce, chcesz to wpierdol na przypał
Na sprawie sędzie zważy ciężar Twojego kopyta
Cela kurwa jak klita, w litrach łzy matki
Dzisiaj po ludziach chodzą różne wypadki
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.