[Refren: Opał & Janek VOODOO]
Walka z cieniem, który dawno już nie widział światła (rarararara)
Garda porozbijana, ale trzyma ją magia (rarararara)
Walka z cieniem, który dawno już nie widział światła (rarararara)
Garda porozbijana, ale trzyma ją magia (jeszcze walki cień)
[Zwrotka 1: Floral Bugs, Opał]
Był sobie chłopiec niewierny dziewczynce, co nie umiał trafić do domu
Chłopiec, co chował pod płaszczem uśmiechy i parę wielkomiejskich chorób
Chłopiec, co chodził po mieście, miał wysoki poziom, nie trzymał się pionu
Chłopiec, co z pigułą zdradzał depresję, a wszystko, co robił, to robił z wyboru
Dziś idzie pewnie w innych ubraniach, w innych emocjach i w innym miejscu
Idzie po ciałach, które nosił wcześniej, a każde ubrane w tysiące komplеksów
Rozwarte żebra, oddane sеrce, śniegowe dłonie w bezpieczne miejsce
Pulsują skronie, ręce przy głowie, podwójna garda z miejscem na kontrę
Jest sobie facet wierny kobiecie, każde z osobna czasem walczy z cieniem
Facet, co trafił do domu, co miał witać w piekle, a przywitał w niebie
Spytaj na mieście o smutnego chłopca, który w galopie gdzieś pogubił lejce
Tego, co zburzył fundamenty fałszu, żeby na gruzach budować legendę
[Refren: Opał & Janek VOODOO]
Walka z cieniem, który dawno już nie widział światła (rarararara)
Garda porozbijana, ale trzyma ją magia (rarararara)
Walka z cieniem, który dawno już nie widział światła (rarararara)
Garda porozbijana, ale trzyma ją magia (jeszcze walki cień)
Walka z cieniem, który dawno już nie widział światła (rarararara)
Garda porozbijana, ale trzyma ją magia (rarararara)
Walka z cieniem, który dawno już nie widział światła (rarararara)
Garda porozbijana, ale trzyma ją magia (jeszcze walki cień)
[Zwrotka 1: Floral Bugs, Opał]
Był sobie chłopiec niewierny dziewczynce, co nie umiał trafić do domu
Chłopiec, co chował pod płaszczem uśmiechy i parę wielkomiejskich chorób
Chłopiec, co chodził po mieście, miał wysoki poziom, nie trzymał się pionu
Chłopiec, co z pigułą zdradzał depresję, a wszystko, co robił, to robił z wyboru
Dziś idzie pewnie w innych ubraniach, w innych emocjach i w innym miejscu
Idzie po ciałach, które nosił wcześniej, a każde ubrane w tysiące komplеksów
Rozwarte żebra, oddane sеrce, śniegowe dłonie w bezpieczne miejsce
Pulsują skronie, ręce przy głowie, podwójna garda z miejscem na kontrę
Jest sobie facet wierny kobiecie, każde z osobna czasem walczy z cieniem
Facet, co trafił do domu, co miał witać w piekle, a przywitał w niebie
Spytaj na mieście o smutnego chłopca, który w galopie gdzieś pogubił lejce
Tego, co zburzył fundamenty fałszu, żeby na gruzach budować legendę
[Refren: Opał & Janek VOODOO]
Walka z cieniem, który dawno już nie widział światła (rarararara)
Garda porozbijana, ale trzyma ją magia (rarararara)
Walka z cieniem, który dawno już nie widział światła (rarararara)
Garda porozbijana, ale trzyma ją magia (jeszcze walki cień)
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.