0
Jeszcze wczoraj - Zeus (POL)
0 0

Jeszcze wczoraj Zeus (POL)

Jeszcze wczoraj - Zeus (POL)
[Intro]
Gdzie to wszystko biegnie co dzień rano pytasz
Gdy widzisz jak świat zapierdala w nicości korytasz
Mówisz, chwile chwytasz, reszta ta sączy się przez palce
A przeszłość rozmazuje się szybciej niż ślad po kalce
Kto zrozumieć raczy, wyrwie się z letargu
Meritum WPS nie jak sekundnik w zegarku
I choć wielu chętnie widziałoby mnie w szeregu
Stoję obok, gdy społeczność zrywa się do biegu

[Zwrotka 1]
Pytają mnie czy nie chciałbym być teraz w topce mainu
Zarobić trochę więcej cashu, skosić trochę fejmu
Wolę siedzieć sobie w domu przy [?]
W World of Fate grać w salonie tak jak na osiedlu
Te wieki temu, dopóki mi na życiе starcza
I mogę czas przy beatmaszynie spędzać potem mam dla
Kogo tеn rap grać, to jestem master tak jak Ace
Zadowolony syn Iwony, w domu Dżasta z psem czeka
I mikro mikrofon czeka, panta rhei, czas tak szybko ucieka
Nieraz narzekam, ale prawda jest taka
Spełniłem te marzenia, co miałem za małolata
I to jest mój najlepszy punchline ever
Już nie widziałem szans dla siebie
Dzisiaj wstawać chce się, choć mam więcej na karku
I przy beemce z AMG będę jak Warburg dla małolatów
Więc nie mam co szukać atencji tam
Nie przebije pewnych ścian, nawet łeb Zidane
Lecz niepotrzebny jest mi handicap
Godzę się z tym, że już bliżej mi do pewnych bram
Tam na górze, niż gdy pisałem rap
Na dużej przerwie, zamiast się skupić na maturze
Kleiłem wersy, układałem te sample we frucie
A dni śmignęły, fruu, jak na Hayabusie
Dziś czuję, że mam więcej niż wyśniłem sobie
Chociaż nie patrzą już na to dziadkowie
Dziewczyna się zmieniła w żonę i z nią dzielę życie
Jest mi dobrze, jeszcze lepiej przy hip-hop muzyce
A jeszcze wczoraj tu oglądał ziomal zeszyt prac mój
Decydował czy mnie brać do miejscowego tatskru (ONC)
Śmigaliśmy nocą w parunastu (BHZ)
Dziś zostało tylko paru z nas tu
I choć to absurd jak ten świat pędzi
Te parę więzi nie zostało wyłącznie w pamięci
Nawet jak mamy kontakt raz na te parę miesięcy
Nasza historia jest złożona z naszych części
Kiedyś byliśmy pierwsi, a nie pierwsi lepsi
I przeżyliśmy parę strasznych scen i parę śmiesznych
Parę razy wróciliśmy cali znad krawędzi
I nie ma słów, które oddadzą to jak jestem wdzięczny
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?