[Tekst piosenki "Ponurak"]
[Intro]
Oh, ej, ponurak
[Zwrotka 1]
Dzisiaj wszystko jest różowe, filmy młodzieżowe
Firmy odzieżowe, kasy samoobsługowe
Cyfry na paragonie, puste blistry
Bo konie na betonie przed blokiem na który ciągle łzy ronie
Ostatnio kiepsko sypiam, bo mam ciągle bajzel w głowie
Za dużo myśli, które się ścigają w maratonie
Ja to nie sportowiec, chociaż gram na Maradone
Chociaż gram w pokoju, już nie leży, a G nie zapłonie - oby
Bo narkotyki zostawiają w bani ślad jak chikiriki
Po uderzeniu spadają wyniki, wyświetlenia i marketing (Co?)
TikToki i zasięgi (Są) - nie umiem w to, a piszę sobie numery od ręki
Coraz gorsze się wydają te nadchodzące dni
Idiokracja, a za rogiеm wojna i Chat GPT
Daj mi zasnąć proszę, nie chcę znowu iść do tyłu
Daj mi zasnąć proszę, chociaż na te pięć minut
[Refren]
Przychodzi sen i widzę dziwnе rzeczy
Miało być już dobrze, wiem, ale rzeczywistość skrzeczy
Uciekam z planety, żeby spalić się na Słońcu
Może wtedy złapie oddech i może wtedy w końcu
Przychodzi sen i widzę dziwne rzeczy
Miało być już dobrze, wiem, ale rzeczywistość skrzeczy
Uciekam z planety, żeby spalić się na Słońcu
Może wtedy złapie oddech i może wtedy w końcu
[Intro]
Oh, ej, ponurak
[Zwrotka 1]
Dzisiaj wszystko jest różowe, filmy młodzieżowe
Firmy odzieżowe, kasy samoobsługowe
Cyfry na paragonie, puste blistry
Bo konie na betonie przed blokiem na który ciągle łzy ronie
Ostatnio kiepsko sypiam, bo mam ciągle bajzel w głowie
Za dużo myśli, które się ścigają w maratonie
Ja to nie sportowiec, chociaż gram na Maradone
Chociaż gram w pokoju, już nie leży, a G nie zapłonie - oby
Bo narkotyki zostawiają w bani ślad jak chikiriki
Po uderzeniu spadają wyniki, wyświetlenia i marketing (Co?)
TikToki i zasięgi (Są) - nie umiem w to, a piszę sobie numery od ręki
Coraz gorsze się wydają te nadchodzące dni
Idiokracja, a za rogiеm wojna i Chat GPT
Daj mi zasnąć proszę, nie chcę znowu iść do tyłu
Daj mi zasnąć proszę, chociaż na te pięć minut
[Refren]
Przychodzi sen i widzę dziwnе rzeczy
Miało być już dobrze, wiem, ale rzeczywistość skrzeczy
Uciekam z planety, żeby spalić się na Słońcu
Może wtedy złapie oddech i może wtedy w końcu
Przychodzi sen i widzę dziwne rzeczy
Miało być już dobrze, wiem, ale rzeczywistość skrzeczy
Uciekam z planety, żeby spalić się na Słońcu
Może wtedy złapie oddech i może wtedy w końcu
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.