[Intro]
Nie, nie, nie, nie, nie
Nie, nie, nie, nie, nie...
[Zwrotka 1: Hans]
Nie wierzę w nic już chyba
Pływam
Pomiędzy słowami i chwytam
Pojedyncze z nich
Aby utkać odpowiedzi na kilka milionów pytań
Znikam
Zatapiając się w myślach
By słuchać
Co mówi mi cisza
A ona mówi:
"Uważaj byś w hałasie się nie zgubił"
I czasem ma mi za złe, że wiarę swoją zjadłem
I spadłem z wieży Babel, ze zdartym gardłem
Od krzyków
Odbitych od płyt chodników
Opadając w przestrzeń, z każdym tekstem
Pełnym ideałów, których tutaj już nikt nie chce, wierzcie
Obok ciszy leży spokój i zza zasłony mroku
Obserwuje z boku jak się gubię w każdym kroku
Ma dystans tam, gdzie ja lecę jak wystrzał
Mówi: "zwolnij, przestań gonić myśli na chwilę
Ta najważniejsza sama do ciebie przypłynie"
I widzę jak spokojnie coś do mnie ciągnie
Czuję jak w tym tonę i wiara znów płonie
To jedyne, co jest nieskończone
(to jedyne co... to jedyne co...)
Nie, nie, nie, nie, nie
Nie, nie, nie, nie, nie...
[Zwrotka 1: Hans]
Nie wierzę w nic już chyba
Pływam
Pomiędzy słowami i chwytam
Pojedyncze z nich
Aby utkać odpowiedzi na kilka milionów pytań
Znikam
Zatapiając się w myślach
By słuchać
Co mówi mi cisza
A ona mówi:
"Uważaj byś w hałasie się nie zgubił"
I czasem ma mi za złe, że wiarę swoją zjadłem
I spadłem z wieży Babel, ze zdartym gardłem
Od krzyków
Odbitych od płyt chodników
Opadając w przestrzeń, z każdym tekstem
Pełnym ideałów, których tutaj już nikt nie chce, wierzcie
Obok ciszy leży spokój i zza zasłony mroku
Obserwuje z boku jak się gubię w każdym kroku
Ma dystans tam, gdzie ja lecę jak wystrzał
Mówi: "zwolnij, przestań gonić myśli na chwilę
Ta najważniejsza sama do ciebie przypłynie"
I widzę jak spokojnie coś do mnie ciągnie
Czuję jak w tym tonę i wiara znów płonie
To jedyne, co jest nieskończone
(to jedyne co... to jedyne co...)
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.