[Zwrotka 1: Szuwar]
Nie jaram się wami mówię prawdę tu pamięć ma swoją jazdę
Stoją drinki, weź łap się, nie gap się na mnie, bo powiem pannie
Co ma klasę wyższą niż wózek twojego faceta, konta ma duże
Co myśli, że dziś jest na górze, ale nawet w stringach jaja ma luzem
One mają te drogie perfumy, cycki wielkie jak poziom dumy
Obojętnie z gumą, bez gumy pierdol te dziwki, dbaj o swój umysł
Jesteś lepsza niż wszystkie naraz, mów im nara i chodźmy na taras
Potrzymaj ja mogę ci nalać, mamy już siebie, możemy spierdalać
Masz klasę, ja mam masę słów, by opisać co dzisiaj widzę tu
Mogę ci sam pokazać, więcej w chuj niż ci kolesie co tańczą przy bum bum
Bądź moja stań obok mnie, albo siądźmy gdzieś wygodnie
Chuj z tym, że każde z nas moknie, my później oni, nigdy odwrotnie
Twój pokój, stańmy przy oknie, twoje biodro o moje się oprze
Nic nie mów, samo to dotrze do mnie, że jest ci dobrze
Jest ci dobrze, że że jest ci dobrze, to jest tak
[Refren]
Nie musisz nic zdejmować, żeby być dla mnie naga
Nie robisz nic na pokaz, ma przejebane fagas
Co robi się na Boga, a bez słów ciebie chce mieć
Nie jestem bity w ciemię, weź go opluj i chodźmy do ciebie
Nie musisz nic zdejmować, żeby być dla mnie naga
Nie robisz nic na pokaz, ma przejebane fagas
Co robi się na Boga, a bez słów ciebie chce mieć
Nie jestem bity w ciemię, weź go opluj i chodźmy do ciebie
Nie jaram się wami mówię prawdę tu pamięć ma swoją jazdę
Stoją drinki, weź łap się, nie gap się na mnie, bo powiem pannie
Co ma klasę wyższą niż wózek twojego faceta, konta ma duże
Co myśli, że dziś jest na górze, ale nawet w stringach jaja ma luzem
One mają te drogie perfumy, cycki wielkie jak poziom dumy
Obojętnie z gumą, bez gumy pierdol te dziwki, dbaj o swój umysł
Jesteś lepsza niż wszystkie naraz, mów im nara i chodźmy na taras
Potrzymaj ja mogę ci nalać, mamy już siebie, możemy spierdalać
Masz klasę, ja mam masę słów, by opisać co dzisiaj widzę tu
Mogę ci sam pokazać, więcej w chuj niż ci kolesie co tańczą przy bum bum
Bądź moja stań obok mnie, albo siądźmy gdzieś wygodnie
Chuj z tym, że każde z nas moknie, my później oni, nigdy odwrotnie
Twój pokój, stańmy przy oknie, twoje biodro o moje się oprze
Nic nie mów, samo to dotrze do mnie, że jest ci dobrze
Jest ci dobrze, że że jest ci dobrze, to jest tak
[Refren]
Nie musisz nic zdejmować, żeby być dla mnie naga
Nie robisz nic na pokaz, ma przejebane fagas
Co robi się na Boga, a bez słów ciebie chce mieć
Nie jestem bity w ciemię, weź go opluj i chodźmy do ciebie
Nie musisz nic zdejmować, żeby być dla mnie naga
Nie robisz nic na pokaz, ma przejebane fagas
Co robi się na Boga, a bez słów ciebie chce mieć
Nie jestem bity w ciemię, weź go opluj i chodźmy do ciebie
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.