[Refren: Rogal DDL]
Zakładam kaptur jeszcze bardziej hermetyczny
Sram w podziemie, które kurwa błyszczy
Zakładam kaptur jeszcze bardziej hermetyczny
Sram w podziemie, które kurwa błyszczy
Zakładam kaptur jeszcze bardziej hermetyczny
Sram w podziemie, które kurwa błyszczy (ta)
Zakładam kaptur jeszcze bardziej hermetyczny
Sram w podziemie, które kurwa błyszczy (ta)
[Zwrotka 1]
Jebać kurwa blink blink na kradzionych bitach
Scena giba się jak pierdolony rezus
Podziemna prorapera nie Ameryka
Jeden szczegół, weź wypadaj z obiegu
Zostaw rapgrę, odnajdź się w showbiznesie
Nagraj piosenkę z Wojtkiem z Warsaw Shore
A niech was kurwa diabli poniesie
Tam gdzie żel jest cenniejszy niż flow
Zakładam kaptur, chociaż nie jest mi zimno
Jebać szkołę, zostałem ninją
Rap chuligan, trzeci stopień oparzeń
Rymy wbijam w bity, jak pod skórę tatuaże
Pierdolę szesnastki, które są tak oczywiste
Jak to, że po nastuku oczy krwiste
Zakładam kaptur, chociaż nie jest mi zimno
Jebać szkołę, zostałem ninją
Metro mi spierdala, fartem wbijam się w przedział
W środku podejrzane trzy (Allahu Akbar!)
Czuję, że to może być Al-Kaida
Mają brody i wypchane plecaki
Na następnej stacji rezygnuję z dalszej trasy
Nie chcę znaleźć się w zasięgu bomby
Niepokoi mnie niektórych fanatyzm
Mam w kutasie religijne wojny
Zakładam kaptur jeszcze bardziej hermetyczny
Sram w podziemie, które kurwa błyszczy
Zakładam kaptur jeszcze bardziej hermetyczny
Sram w podziemie, które kurwa błyszczy
Zakładam kaptur jeszcze bardziej hermetyczny
Sram w podziemie, które kurwa błyszczy (ta)
Zakładam kaptur jeszcze bardziej hermetyczny
Sram w podziemie, które kurwa błyszczy (ta)
[Zwrotka 1]
Jebać kurwa blink blink na kradzionych bitach
Scena giba się jak pierdolony rezus
Podziemna prorapera nie Ameryka
Jeden szczegół, weź wypadaj z obiegu
Zostaw rapgrę, odnajdź się w showbiznesie
Nagraj piosenkę z Wojtkiem z Warsaw Shore
A niech was kurwa diabli poniesie
Tam gdzie żel jest cenniejszy niż flow
Zakładam kaptur, chociaż nie jest mi zimno
Jebać szkołę, zostałem ninją
Rap chuligan, trzeci stopień oparzeń
Rymy wbijam w bity, jak pod skórę tatuaże
Pierdolę szesnastki, które są tak oczywiste
Jak to, że po nastuku oczy krwiste
Zakładam kaptur, chociaż nie jest mi zimno
Jebać szkołę, zostałem ninją
Metro mi spierdala, fartem wbijam się w przedział
W środku podejrzane trzy (Allahu Akbar!)
Czuję, że to może być Al-Kaida
Mają brody i wypchane plecaki
Na następnej stacji rezygnuję z dalszej trasy
Nie chcę znaleźć się w zasięgu bomby
Niepokoi mnie niektórych fanatyzm
Mam w kutasie religijne wojny
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.