[Intro]
Ziomek mówi mi - my homie, domku mój
Nie chcę, żebyś padł jak domek z kart
Umysł jest piękny, więc na trzeźwo myśleć pozwól mu
Nie odkrywcze wielce to ale dla mnie trochę tak bo
[Refren x2]
Dziś, w kielni, mam parę drobnych
Kartę zostawiam, niech mnie nie korci
Jak bez tego mogę żyć (jak)
Zapomniałem ale to wraca do mnie dziś
Jestem happy w chuj!
[Zwrotka 1]
Dziewiąta rano odklejam japę z poduchy
Mam vibe aby kupić, w biedrze tropikalne te smoothie czy smoothie
Nie wiem jak to się mówi sue me
Jak to się w USA mówi
O moich makaronizmach lingwista pisałby esej długi
Ale nie o tym to, wstaję z wyra, pies macha ogonem
Więc na spacer biorę go, podleje korę tą
Wracam i se trochę pozbieram śmieci
Bo z bejbi generujemy ich tyle jakby tu ciągle był melanż
Bejbi na planie po easy money, ja w kielni dziś mini money
Nie potrzeba do szczęścia mi dzisiaj tysiąca miligramów
Nie ukrywam się z tym tak jak z GoPro Fake Taxi w minivanie
Jakąś sąsiadkę w windzie wymijam i
Nabyć idę ten wspomniany napój
Osamotniona butelka Chivasa na regale piszczy: "Kochanie ratuj!"
Ale nie dziś, te procenty już nie stale we krwi
A już na pewno nie przez całe te dni
Dlatego tropikalny mi pięknie wjeżdza, jak z buta śmigam przez osiedla
Wersy wkręca mi na słuchawkach ten nowy Tory Lanez na pętlach
Jąkała powiedziałby: "Pogoda prze-przepiękna"
Z jeziora w parku jakaś kaczka na mnie posępnie zerka
Jakbym odkrył sekret szczęścia, trochę tak jest
Każdego demona w głowie na trzeźwo biorę na rzeź
Dzisiaj niepotrzebny w ogóle mi cash, alko czy bieluń
Daję ten refren nie raz a cztery jak kartka papieru
Let's go!
Ziomek mówi mi - my homie, domku mój
Nie chcę, żebyś padł jak domek z kart
Umysł jest piękny, więc na trzeźwo myśleć pozwól mu
Nie odkrywcze wielce to ale dla mnie trochę tak bo
[Refren x2]
Dziś, w kielni, mam parę drobnych
Kartę zostawiam, niech mnie nie korci
Jak bez tego mogę żyć (jak)
Zapomniałem ale to wraca do mnie dziś
Jestem happy w chuj!
[Zwrotka 1]
Dziewiąta rano odklejam japę z poduchy
Mam vibe aby kupić, w biedrze tropikalne te smoothie czy smoothie
Nie wiem jak to się mówi sue me
Jak to się w USA mówi
O moich makaronizmach lingwista pisałby esej długi
Ale nie o tym to, wstaję z wyra, pies macha ogonem
Więc na spacer biorę go, podleje korę tą
Wracam i se trochę pozbieram śmieci
Bo z bejbi generujemy ich tyle jakby tu ciągle był melanż
Bejbi na planie po easy money, ja w kielni dziś mini money
Nie potrzeba do szczęścia mi dzisiaj tysiąca miligramów
Nie ukrywam się z tym tak jak z GoPro Fake Taxi w minivanie
Jakąś sąsiadkę w windzie wymijam i
Nabyć idę ten wspomniany napój
Osamotniona butelka Chivasa na regale piszczy: "Kochanie ratuj!"
Ale nie dziś, te procenty już nie stale we krwi
A już na pewno nie przez całe te dni
Dlatego tropikalny mi pięknie wjeżdza, jak z buta śmigam przez osiedla
Wersy wkręca mi na słuchawkach ten nowy Tory Lanez na pętlach
Jąkała powiedziałby: "Pogoda prze-przepiękna"
Z jeziora w parku jakaś kaczka na mnie posępnie zerka
Jakbym odkrył sekret szczęścia, trochę tak jest
Każdego demona w głowie na trzeźwo biorę na rzeź
Dzisiaj niepotrzebny w ogóle mi cash, alko czy bieluń
Daję ten refren nie raz a cztery jak kartka papieru
Let's go!
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.