[Intro]
Noszę tyle żalu na barkach
Niosłem cegły na budowie, żeby szamać
A w tym domu zapłakana była matka
Miałem w sobie tyle żalu na barkach
Niosłem cegły na budowie, żeby szamać
W tym domu zapłakana była matka
I ni chuja, nie myślałem o wakacjach
Miałem w sobie tyle żalu na barkach
Dzisiaj kurwa niosę serce w kawałkach
Więc zastanów się dwa razy kiedy paplasz
Bo ni chuja, nie skumałeś co to prawda
Miałem w sobie tyle żalu na barkach
Niosłem cegły na budowie, żeby szamać
A w tym domu zapłakana była matka
I ni chuja, nie myślałem o wakacjach
Miałem w sobie tyle żalu na barkach
Dzisiaj kurwa niosę serce w kawałkach
Więc zastanów się dwa razy kiedy paplasz
Bo ni chuja, nie skumałeś
[Zwrotka]
Dziś wszystko za swoje i lecę jak bee
Zmieniam tą scеnę jak nowy profil
Niektórych nie skumasz - za gruby to syf
Niektórych niе skumasz - za dużo rozkmin
Mam tyle projektów jak hajsu w kieszeniach
A szafa się do mnie szeroko uśmiecha
I bardzo to kurwa doceniam, bo nie miałem nic
Wchodzę i wjeżdża slow mo, nie mam czego drzeć to zedrę
A resztę nadrobię formą, oddałem się muzie i sportom
Prowadzę to życie na zdrowo, buduję mocarne image
I dbam o swych bliskich jak facet
I wcale nie chodzi o... kasę
Noszę tyle żalu na barkach
Niosłem cegły na budowie, żeby szamać
A w tym domu zapłakana była matka
Miałem w sobie tyle żalu na barkach
Niosłem cegły na budowie, żeby szamać
W tym domu zapłakana była matka
I ni chuja, nie myślałem o wakacjach
Miałem w sobie tyle żalu na barkach
Dzisiaj kurwa niosę serce w kawałkach
Więc zastanów się dwa razy kiedy paplasz
Bo ni chuja, nie skumałeś co to prawda
Miałem w sobie tyle żalu na barkach
Niosłem cegły na budowie, żeby szamać
A w tym domu zapłakana była matka
I ni chuja, nie myślałem o wakacjach
Miałem w sobie tyle żalu na barkach
Dzisiaj kurwa niosę serce w kawałkach
Więc zastanów się dwa razy kiedy paplasz
Bo ni chuja, nie skumałeś
[Zwrotka]
Dziś wszystko za swoje i lecę jak bee
Zmieniam tą scеnę jak nowy profil
Niektórych nie skumasz - za gruby to syf
Niektórych niе skumasz - za dużo rozkmin
Mam tyle projektów jak hajsu w kieszeniach
A szafa się do mnie szeroko uśmiecha
I bardzo to kurwa doceniam, bo nie miałem nic
Wchodzę i wjeżdża slow mo, nie mam czego drzeć to zedrę
A resztę nadrobię formą, oddałem się muzie i sportom
Prowadzę to życie na zdrowo, buduję mocarne image
I dbam o swych bliskich jak facet
I wcale nie chodzi o... kasę
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.