Epicentrum Steve Nash & Turntable Orchestra (Ft. O.S.T.R.)

[Verse 1: O.S.T.R.]
Takich chwil jak i nocy się nie zapomina w życiu
Gdy w euforii dosięga adrenalina szczytu
Nie liczę w trasie ile kilo mija na liczniku
Z klubu do klubu klimat podróżników
Nasz czas do koncertu lekko ponad kwadrans
Szybki koniak z lodem tętno, słowa zwalnia
Wszystko dam z siebie
Wiesz co, to jak karma
Możesz dowiedzieć się od tych co spoczęli na laurach
Nie ma nikt rąk z kamienia, zobacz salę
Zostało 10 minut, dla mnie to jak alert
Nikt nie czeka na jeszcze jeden browar przy barze
O.S.T.R. słychać to raz za razem
Czuję się jak Biggie lecz się nie obnoszę z fame'mem
2 minuty, Haem już gotowy na wejście
Leci intro, chwytam majka: "Co to za miejsce?"

[Chorus]
Jeśli bit powoduje ciarki na skórze
Jeśli ty w klubie chcesz ręce sam unieść
Zawsze z Tobą jak przyjaciel czy brat
Jak spojrzysz w moje oczy to jestem taki sam

Jeśli bit powoduje ciarki na skórze
Jeśli ty w klubie chcesz ręce sam unieść
Zawsze z Tobą jak przyjaciel czy brat
Jak spojrzysz w moje oczy to jestem taki sam