[Zwrotka 1]
Ludzie prości i zbrojni, więc smutni
Wchodzili na okręty omszałe
Niebo grało podobne do lutni
Srebrnej chyba i kwiatem pachniało
Od uliczek rzeźbionych w cieniu
Szła procesja, czy biały świt
I świergotał jak ptak na ramieniu
Żywot mądry rosnących lip
[Zwrotka 2]
Potem morza dzieliły się, tarły
Szorstką skórą bokiem o bok
Coś wchodziło, a potem marło
Nie odgadnąć, przez dzień czy rok
[Przedrefren]
Gwiazdy były nisko jak gołębie (nisko jak gołębie)
Ludzie smutni nachylali twarz (nachylali twarz)
I szukali gwiazd prawdziwych w głębi (prawdziwych w głębi)
Z tym uśmiechem, który chyba znasz (który chyba znasz)
Gwiazdy były nisko jak gołębie (nisko jak gołębie)
Ludzie smutni nachylali twarz (nachylali twarz)
I szukali gwiazd prawdziwych w głębi (prawdziwych w głębi)
Z tym uśmiechem, który chyba znasz
Ludzie prości i zbrojni, więc smutni
Wchodzili na okręty omszałe
Niebo grało podobne do lutni
Srebrnej chyba i kwiatem pachniało
Od uliczek rzeźbionych w cieniu
Szła procesja, czy biały świt
I świergotał jak ptak na ramieniu
Żywot mądry rosnących lip
[Zwrotka 2]
Potem morza dzieliły się, tarły
Szorstką skórą bokiem o bok
Coś wchodziło, a potem marło
Nie odgadnąć, przez dzień czy rok
[Przedrefren]
Gwiazdy były nisko jak gołębie (nisko jak gołębie)
Ludzie smutni nachylali twarz (nachylali twarz)
I szukali gwiazd prawdziwych w głębi (prawdziwych w głębi)
Z tym uśmiechem, który chyba znasz (który chyba znasz)
Gwiazdy były nisko jak gołębie (nisko jak gołębie)
Ludzie smutni nachylali twarz (nachylali twarz)
I szukali gwiazd prawdziwych w głębi (prawdziwych w głębi)
Z tym uśmiechem, który chyba znasz
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.