[Zwrotka 1]
Podobno tylko swoim wrogom życz ciekawych czasów
W kraju jest ogólnie spoko mimo złych sąsiadów
Raczej nie umierasz z głodu, może różnie z pracą
Choć ostatnio coś ruszyło, nadal Matki płaczą
Nie wzywa nikt Cię, abyś z karabinem wszedł gdzieś
Bez patroli z długą bronią od centrum do przedmieść
W sumie to jest nawet nieźle, choć nie nazwę bajką
I tak statystycznie lepiej, nadal Matki płaczą
Nie bije ZOMO do spóły z ORMO, nie ma gestapo
Jak wychodzisz późną nocą raczej wracasz rano
Wprawdzie czasem coś się słyszy, że kogoś zabrało
Ale to naprawdę rzadko, no a Matki płaczą
Możesz jechać, jak się nie układa tutaj
Na granicach nikt nie strzela, jak chcesz szczęścia szukać
Po jakiemu radia słuchasz decydujesz Ty
Mimo wszytko Matki serce drży
[Refren x2]
Czy jest dola, czy niedola, kto się ciągle martwi
Jakie czasy by nie były płacze serce Matki
U mnie wreszcie się układa, Mamo otrzyj łzy
Wszystko dobrze, już spokojnie śpij, Mamo!
[Zwrotka 2]
Dziadek robił u dziedzica, Mama jest z czworaków
Babcie wzięła mi gruźlica przed trzydziestką jakoś
Ja mam dwóch zdrowych chłopaków, kozak życia jakość
Mimo wszystko oczy matki płaczą (po co?!)
Jak się w życiu nie ułoży to masz drugą szansę
Dwoje ludzi się rozchodzi, nikt nie wytknie palcem
Możesz dalej żyć normalnie, choć ból dla dzieciaków
I dlatego oczy Matki płaczą (po co?!)
Siedemdziesiąt koła rocznie, jadę w trasę z płytą
Kto myślami ciągle ze mną, tak jak święty Krzysztof
Nic się nie bój, wiem jak działać, w radio tylko straszą
Niepotrzebnie oczy Matki płaczą (Mamo!)
Trzeci rok mi mija sucho, w Tobie lęk pozostał
Wierzę, że się nie przemienię znów z mężczyzny w chłopca
Wnuki rosną z Martą silnie i u Anki si
Proszę Mamo w końcu otrzyj łzy (otrzyj!)
Podobno tylko swoim wrogom życz ciekawych czasów
W kraju jest ogólnie spoko mimo złych sąsiadów
Raczej nie umierasz z głodu, może różnie z pracą
Choć ostatnio coś ruszyło, nadal Matki płaczą
Nie wzywa nikt Cię, abyś z karabinem wszedł gdzieś
Bez patroli z długą bronią od centrum do przedmieść
W sumie to jest nawet nieźle, choć nie nazwę bajką
I tak statystycznie lepiej, nadal Matki płaczą
Nie bije ZOMO do spóły z ORMO, nie ma gestapo
Jak wychodzisz późną nocą raczej wracasz rano
Wprawdzie czasem coś się słyszy, że kogoś zabrało
Ale to naprawdę rzadko, no a Matki płaczą
Możesz jechać, jak się nie układa tutaj
Na granicach nikt nie strzela, jak chcesz szczęścia szukać
Po jakiemu radia słuchasz decydujesz Ty
Mimo wszytko Matki serce drży
[Refren x2]
Czy jest dola, czy niedola, kto się ciągle martwi
Jakie czasy by nie były płacze serce Matki
U mnie wreszcie się układa, Mamo otrzyj łzy
Wszystko dobrze, już spokojnie śpij, Mamo!
[Zwrotka 2]
Dziadek robił u dziedzica, Mama jest z czworaków
Babcie wzięła mi gruźlica przed trzydziestką jakoś
Ja mam dwóch zdrowych chłopaków, kozak życia jakość
Mimo wszystko oczy matki płaczą (po co?!)
Jak się w życiu nie ułoży to masz drugą szansę
Dwoje ludzi się rozchodzi, nikt nie wytknie palcem
Możesz dalej żyć normalnie, choć ból dla dzieciaków
I dlatego oczy Matki płaczą (po co?!)
Siedemdziesiąt koła rocznie, jadę w trasę z płytą
Kto myślami ciągle ze mną, tak jak święty Krzysztof
Nic się nie bój, wiem jak działać, w radio tylko straszą
Niepotrzebnie oczy Matki płaczą (Mamo!)
Trzeci rok mi mija sucho, w Tobie lęk pozostał
Wierzę, że się nie przemienię znów z mężczyzny w chłopca
Wnuki rosną z Martą silnie i u Anki si
Proszę Mamo w końcu otrzyj łzy (otrzyj!)
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.