Bestie z Tokio (GONCIARZ DISS) Gimpson

[Intro]
Mercury

[Zwrotka 1]
Choć miałeś Patronite'a, milion na YouTube i okładki
I tak skończyłeś jako mem i to niepopularny
Po jednym telefonie twoje nadzieje zgasły
Nie jesteś tym Krzysztofem na którego lecą panny
Dziś jesteś w terapii, sam ze sobą walczysz
Bijesz się z myślami, jakie jeszcze wyjdą fakty?
Z mordy jak Diablo Włodarczyk po roku w Rosji
Bez szacunku u lewicy i prawicy

[Refren]
I stąd środki
Andrew z Polski, weź zgól włoski (Hehe)
Nie szkoda mi takiej sierotki
Zwykły toxic (Odstaw to!)
Zrób detoksik (Bestie z Tokyo!)
Weź się ocknij (Bestiе z Tokyo!)
Wywiesiłeś już flagę Japonii

[Zwrotka 2]
Gonciarz, powinienеś lizać dupę i trzymać kamerę
To co nagrywamy teraz to twój dzień z Gimperem
Internetowy stalker, wmawia ludziom traumę
A sam jest borderlinem, co wali pod samarkę
Ty zjebie, żeby grać w grę nie potrzebujesz kompa
W prawdziwym życiu grasz se w symulator cuckolda
Po co namawiasz laskę dragami do trójkąta?
Jak kończysz szybciej zawsze od Usaina Bolta
Patrzę na twoje filmiki, myślę: „co do chuja?”
Chociaż lepsze byłoby pytanie: „co on fura?”
Miałeś wpaść do Zgrzytu, siadła tobie psycha
Słowa Revo zabolały tak, że musiałeś posypać