[Zwrotka 1: Solar]
Nikt nie śmiga z apaszką, siedzimy za flaszką
I wiadomo, że nic nie wypłynie dalej
Zweryfikował czas nas i wiadomo kto się nadaje by dalej iść
Dupa zabroniła Ci koleżków bo przez nich ulegasz pokusie?
To wypierdalaj i nie wracaj do nas
Jak wam się posypie skruszony lamusie
Spadasz na dno w mojej hierarchii
Użyje Cię kurwa jak będziesz przydatny
Bo ludzie są wartościowi (dla mnie) tylko gdy są lojalni (zawsze)
Prawdy o nich czasami się dowiesz
Dopiero po latach i się gotuj na szok
Dlatego grono moich ludzi o których mówię
Mój SQUAD się pomniejsza tu z roku na rok
Ziomka kobieta to nie twoja kobieta
I twoją już nigdy nie może być
To złota zasada, jak suka zaprawia
To powiedz to jemu i nara, dziś. Koniec!
A gdy idziemy na melanż i awantura się kręci
To choćby wpierdol był pewny nikt nie zostawi koleżki
To twój szacunek jebać ten kurwa wizerunek
Ważne czy kochasz swoich ludzi i serio zdradzić ich nie umiesz
To suma twych posunięć zdecyduje jak potraktuje Cię karma
A nie prawilna gadka w kawałkach, squad

[Refren]
Tu nie liczy się hajs, SQUAD
Tutaj liczy się hajs, SQUAD
Tutaj każdy to brat, SQUAD
I nic nigdy nie podzieli tu nas/(x4)
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?