0
ZAKAS - Guzior
0 0

ZAKAS Guzior

ZAKAS - Guzior
[Zwrotka 1]
To długa przeprawa, końce kończyn wyziębiło
Rzucam w bloki towar, co idzie jak czyste kilo
Bez melanży do rana, na których nic nie kminią
A po melanżach płuczą z tego gęby listeryną
Nie chcę więcej słyszeć, że ktoś się wyhuśtał
To niskich lotów, dalej jednak istne kino
Jak gdybym zrobił to, to z innych powodów
Nie widuję jednak gęby znad lustra
Naćpać się, najebać, zrzygać rzecz ludzka
Luz mam, raczej luz mam
Ale może to pierdolmy na mój znak
Nie znasz tego sznytu, mordo to chuj znasz
Odrętwiałe gęby, nie wyczytasz z ruchu ust zdań
Coś mi tu nie pasuje, szukam puzzla
Róbta, co chceta mordo, luz mam
Czyszczę tylko szafę z syfu jak dywizję Usman
Tyle mnie już było w gabinecie luster
Nie możecie w nos, to zawiniecie w chustkę
Bawi ciebie to, mnie już nie
Zapraszam na przejażdżkę, zostaw na bilecie uśmiech

[Refren]
Piszę piosenki co brzmią jakbym odleciał
Tylko tak nie zwariuję, polecam, polecam, polecam
Piszę piosenki co brzmią jakbym odleciał
Tylko tak nie zwariuję, polecam, polecam
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?