[Zwrotka 1: Koza]
Znowu myślę o tobie, choć nie mam dla ciebie słów
Może to wszystko, co powiem, to wielki jebany dół
Mogę czuć tylko tyle, na ile się dziś porobię
Nawet jak zapłonie ogień wokół, we mnie będzie chłód
Oceń mój lód, żyję tak, jak mnie wychował hood
Pomimo rzucanych obelg, pomimo rzucanych kłód
Yeah - I'm good, palę big joint, jadę off-road
Powiedz mi, co myślisz, kiedy się spotkamy w Tokio
Ha-ha, to charyzma, widzę ich zawiść
Widzę w zatrutych umysłach
Parę kafli, parę relacji na dystans dalej
I czuję się stale jak turysta
I to robię cały sezon
Nie ufaj tym ludziom, oni nic o mnie nie wiedzą
Już nie wierzę w niebo, dawno już nie wierzę sobie
Przez to ciężar się powiększa i nigdy nie schodzi z powiek

[Refren: Joachim]
Jest mi dobrze
Mam pusty portfel
Idę na, idę na dym
Cinеma, przeżywam film
Jest mi dobrze
Na pustym konciе
Tyle mam, tyle mam win
Zawijam, zawijam spliff
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?