[Intro]
Siema wariaty, Kartky z tej strony
Lecimy z tym
[Zwrotka]
Się najebałem znowu wczoraj w nocy
Malibu z mlekiem, wódka i pornosy
Kolega mi wydzwaniał dobre wąsy
A ja najebany składam wieże, czytam propsy
To jest pojebane czy się stałem bardziej obcy
Tak przystępny, przez Instagram te jebane posty
Jak na dożynkach w Parzaczewie, kartki Little Pony
Ja najebany tańczę, oni rzucają żetony
Wiesz, że zawsze byłem na ciebie w chuj napalony
Ale boję się zaufać, czuję się zdradzony
Nie wiem czy możesz wpaść dzisiaj, chyba nie, bo oni
Uwzięli się na mnie i znowu nie przywieźli Molly
A jak nie zjesz tej tabletki, to cię rozpierdoli
Gram karierę w Basket, ty piszesz o mnie na story
Rano przeczytam na Vogule: "Kartky psychicznie chory"
Poważnie kurwa? W ogóle nie wiedziałem, sorry
Co, jak i gdzie? I ciągle mnie pytacie kurwa: "Ou7side czy Que?"
Ja i koledzy i smutne piosenki w deszcz
I nominuję Gibbs, Przyłu, Karian, Kacper, Deys
Nawet jak stałem bez niczego na stacji
Nie wezmę nawet jak dopłacisz, jak Flinta do swej redakcji
A tamten bełkot się wymyka narracji
Codzienna gazeta robi tu kurwa szoty z ich akcji
Ci młodzi ludzie są wkurwieni i martwi
Tylko zbieracie info z naszych reakcji
Ja krzyczę viva la vida
Wyłączam świat i idę nagrywać
Ty nie płacz, że takie są czasy
Że znowu to wszystko za hajs i przez łóżko
A gadasz z dziewczyną, co z trasy
Każdy raper jej zostawił serduszko
Siema wariaty, Kartky z tej strony
Lecimy z tym
[Zwrotka]
Się najebałem znowu wczoraj w nocy
Malibu z mlekiem, wódka i pornosy
Kolega mi wydzwaniał dobre wąsy
A ja najebany składam wieże, czytam propsy
To jest pojebane czy się stałem bardziej obcy
Tak przystępny, przez Instagram te jebane posty
Jak na dożynkach w Parzaczewie, kartki Little Pony
Ja najebany tańczę, oni rzucają żetony
Wiesz, że zawsze byłem na ciebie w chuj napalony
Ale boję się zaufać, czuję się zdradzony
Nie wiem czy możesz wpaść dzisiaj, chyba nie, bo oni
Uwzięli się na mnie i znowu nie przywieźli Molly
A jak nie zjesz tej tabletki, to cię rozpierdoli
Gram karierę w Basket, ty piszesz o mnie na story
Rano przeczytam na Vogule: "Kartky psychicznie chory"
Poważnie kurwa? W ogóle nie wiedziałem, sorry
Co, jak i gdzie? I ciągle mnie pytacie kurwa: "Ou7side czy Que?"
Ja i koledzy i smutne piosenki w deszcz
I nominuję Gibbs, Przyłu, Karian, Kacper, Deys
Nawet jak stałem bez niczego na stacji
Nie wezmę nawet jak dopłacisz, jak Flinta do swej redakcji
A tamten bełkot się wymyka narracji
Codzienna gazeta robi tu kurwa szoty z ich akcji
Ci młodzi ludzie są wkurwieni i martwi
Tylko zbieracie info z naszych reakcji
Ja krzyczę viva la vida
Wyłączam świat i idę nagrywać
Ty nie płacz, że takie są czasy
Że znowu to wszystko za hajs i przez łóżko
A gadasz z dziewczyną, co z trasy
Każdy raper jej zostawił serduszko
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.