0
Nie Chowam Urazy - Peja
0 0

Nie Chowam Urazy Peja

Nie Chowam Urazy - Peja
Yo... Aha... Mike Check

[Zwrotka 1]
Mówią, czemu nie przeniesiesz biznesu na wyższy poziom
Nie bardzo ich rozumiem, nie wiem na chuj się kłopoczą
Bo i po co miałbym traktować muzę jak produkt
To rap, pakiet premium, a nie produkcja gniotów
Alkohol beret porył, ale nadal true story
Na TOP 10 tego gówna mógłbym rozdzielić życiorys
I wciąż skory by skill podnosić, proszą zejdź ze stawki
Choć nie większa niż życie, więc weź typie ogarnij
Dobrze wiesz, że lepiej karmisz raka z innej stajni
Bo przyjął końską dawkę łajna, Augiasz żaden artyzm
Ten atak mocno wyjął, że jednym spojrzeniem Miley
Wyjaśniam, gdzie charyzma, której brak tеj całej zgrai
Czaisz, skurwysyny, chłopcy zniewieściali
I co druga Gangsta Boo, lubi się dławić, czujеsz?
Tylko się uśmiecham, make-up sukom zmazuję
Już przestałem niańczyć dzieci, rap zobowiązuje, bullet

[Refren]
Ja nie chowam urazy, ja się wpierdalam na beat
Z rapu nie ma tyle kabzy, ile płacą za syf
Oni nie wiedzą czym wstyd, robią minę do złej gry
A ta gra chuja warta, u mnie chill i PMD
Ja nie chowam urazy, ja się wpierdalam na beat
Z rapu nie ma tyle kabzy, ile płacą za syf
Oni nie wiedzą czym wstyd, robią minę do złej gry
A ta gra chuja warta, u mnie chill i PMD
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?