0
Bezlitosny los - Śliwa
0 0

Bezlitosny los Śliwa

Bezlitosny los - Śliwa
[Refren 2x]
Mijają lata i przychodzą zmiany
Wciąż idziesz na przód i goją się rany
Nieubłaganie czas ucieka dzień po dniu
Los bezlitosny odbiera Ci ziomków

[Zwrotka 1]
Jak ma się czuć matka chowająca syna
Kto zastrzelił Tupaca, Biggiego pokaż skurwysyna
Równo siedemnaście lat minęło od ich śmierci
Zginęli w młodym wieku to te wersy ku pamięci
Wciąż mnie to przeraża, śmierć jest na naszych ulicach
Wciąż dochodzą mnie newsy o pieprzonych nożownikach
Nie musisz się sadzić, źle trafisz to wyłapiesz
Nie mają zahamowań się wykrwawisz na amen
Noc przykrywa miasto i alko uderza w beret
Chcesz się zabawić w ten weekend, ale stajesz się celem
I to zupełnie przypadkiem, bo szturchłeś laskę niechcący
A jej chłopak to widział wyciąga z kiejdy haj ostry
Dostajesz trzy ciosy, masz całe życie przed oczami
Plujesz krwią na tłum małolatek napizganych
Jeszcze słyszysz sygnały i tak spóźnia się erka
W przyszłą środę wszyscy bliscy muszą odwiedzić cmentarz

[Refren 2x]
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?