0
“Rybi puzon” (Swordfishtrombone) - Kazik
0 0

“Rybi puzon” (Swordfishtrombone) Kazik

“Rybi puzon” (Swordfishtrombone) - Kazik
wracając z wojny miał już plan
obmyślił sobie każdy krok
- najpierw odnowię stary dom w Brougham de Ville
miał plan lecz nie miał obu nóg
zostały tylko skrzydła mu
motyle skrzydła zamiast nóg – co? niezły styl
był wściekłym psem lecz pragnął grać
w Armii Zbawienia – byle co
- swój rybi puzon do dmuchania dam dziewczętom
choć tonął w mętnych falach snu
to krzyczał frunąc aż na dno
urządzę sobie kurwa odlotowe święto

więc wracał z wojny i miał plan
dobrze obmyślił każdy krok
nie krok bo przecież nie miał nóg lecz ruch na pewno
- urządzę fajerwerki lub
Bourbonem się zaleję w sztok
językiem ostrzył swej maczety stal nierdzewną
przypomniał sobie zapach słów
szczenięcych wyznań głupi świat
i płakał – ale kicz – hollywoodzkimi łzami
i rybi puzon bolał go
całe dwadzieścia siedem lat
spędzonych w klitce nad sklepikiem z narzędziami
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?