[Intro: DJ Fauda]
Ludzie są jak płatki śniegu
Ciągle gdzieś zmierzają, czasem dostaną wiatru w skrzydła
Czasem gdzieś na trochę osiądą, ale i tak któregoś dnia
Po prostu stąd znikną
[Zwrotka 1]
Skuty jak Ötzi, mamo, który rok?
Sygnał spod lodu, proszę zabrać mnie już stąd
Nie palę zioła i nie piję alkoholu
Już nie jem psychotropów, proszę, chcę wrócić do domu
Jebany Covid nam zabetonował nogi (głowy)
Same choroby, z dnia na dzień dopada młodych
W moim mieście pewien Filip, któryś miesiąc na OIOMie
Już gadałem z Twoją mamą, wierzę, że będzie dobrze
Szary blok, a w nim poligon
Powiedz, który rok (który rok) walicie to?
Powiedz, który rok, powiedz, która noc?
Powiedz, kiedy przyjdzie Bóg i zakończy to?
Nam nie potrzeba psychologa, tu potrzeba egzorcysty
Jestеm czysty, odkąd do mnie duchy przyszły
Łyk najtańszego wina w sklepiе
Pokaż mi, że żyję, mała, jeśli tu naprawdę jesteś...
[Refren]
Uspokajam ich jak benzodiazepiny
Chodzę skuty jak Ötzi - w mieście amfetaminy
Ciągle tu jestem jak pacjenci psychiatryka
Na dworcu w Olsztynie, gdzie Pan Dobro nas unika
Uspokajam ich jak benzodiazepiny
Chodzę skuty jak Ötzi - w mieście amfetaminy
Ciągle tu jestem jak pacjenci psychiatryka
Na dworcu w Olsztynie, gdzie Pan Dobro nas unika
Ludzie są jak płatki śniegu
Ciągle gdzieś zmierzają, czasem dostaną wiatru w skrzydła
Czasem gdzieś na trochę osiądą, ale i tak któregoś dnia
Po prostu stąd znikną
[Zwrotka 1]
Skuty jak Ötzi, mamo, który rok?
Sygnał spod lodu, proszę zabrać mnie już stąd
Nie palę zioła i nie piję alkoholu
Już nie jem psychotropów, proszę, chcę wrócić do domu
Jebany Covid nam zabetonował nogi (głowy)
Same choroby, z dnia na dzień dopada młodych
W moim mieście pewien Filip, któryś miesiąc na OIOMie
Już gadałem z Twoją mamą, wierzę, że będzie dobrze
Szary blok, a w nim poligon
Powiedz, który rok (który rok) walicie to?
Powiedz, który rok, powiedz, która noc?
Powiedz, kiedy przyjdzie Bóg i zakończy to?
Nam nie potrzeba psychologa, tu potrzeba egzorcysty
Jestеm czysty, odkąd do mnie duchy przyszły
Łyk najtańszego wina w sklepiе
Pokaż mi, że żyję, mała, jeśli tu naprawdę jesteś...
[Refren]
Uspokajam ich jak benzodiazepiny
Chodzę skuty jak Ötzi - w mieście amfetaminy
Ciągle tu jestem jak pacjenci psychiatryka
Na dworcu w Olsztynie, gdzie Pan Dobro nas unika
Uspokajam ich jak benzodiazepiny
Chodzę skuty jak Ötzi - w mieście amfetaminy
Ciągle tu jestem jak pacjenci psychiatryka
Na dworcu w Olsztynie, gdzie Pan Dobro nas unika
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.