[Zwrotka 1: Włodi]
Nic nowego - Włodi, Ewenement, tak, tak
Nic mi się nie chce
Nad Służewcem chmury gandzi
Włodi nie gardzi
Dopóki jestem, jeden buch i znów
Oczy moje zobaczą jak nad losem ludzie płaczą
Bogacz kupi bogacza
Pieniądze nic nie znaczą
Szczęścia nie przynoszą
Jak żebracy proszą
Oni wzrok podnoszą
Z czym się, kurwa, wożą
To cię przekona
Światem rządzi mamona
Przez ludzi wywyższona
Tak, że ona jest głównym celem, ale tylko
Tylko bogaczy przyjacielem
Nie jest omyłką
Nie jest to też nowe
Że na osiedlu krążą wozy patrolowe
Że ziomki dążą robić hity hardcorowe
Mój rap jest kodem
Co otwiera umysły dzieciaków znad Wisły
Obecnych i przyszłych
I staje się normalne
Słyszysz przez ścianę dziecko katowane
Życie zmarnowane odbija se ojciec żul
Znów czuje ból
Kata, podniesiona ręka
Cienka nić pęka i umiera w mękach
Smutek i złość to też nie nowość
Absolutną radość da ci jeden ktoś
Kto? B-Ó-G - błogosław mnie
Niech to też nie
Nie ulegnie zmianie
Nic nowego - Włodi, Ewenement, tak, tak
Nic mi się nie chce
Nad Służewcem chmury gandzi
Włodi nie gardzi
Dopóki jestem, jeden buch i znów
Oczy moje zobaczą jak nad losem ludzie płaczą
Bogacz kupi bogacza
Pieniądze nic nie znaczą
Szczęścia nie przynoszą
Jak żebracy proszą
Oni wzrok podnoszą
Z czym się, kurwa, wożą
To cię przekona
Światem rządzi mamona
Przez ludzi wywyższona
Tak, że ona jest głównym celem, ale tylko
Tylko bogaczy przyjacielem
Nie jest omyłką
Nie jest to też nowe
Że na osiedlu krążą wozy patrolowe
Że ziomki dążą robić hity hardcorowe
Mój rap jest kodem
Co otwiera umysły dzieciaków znad Wisły
Obecnych i przyszłych
I staje się normalne
Słyszysz przez ścianę dziecko katowane
Życie zmarnowane odbija se ojciec żul
Znów czuje ból
Kata, podniesiona ręka
Cienka nić pęka i umiera w mękach
Smutek i złość to też nie nowość
Absolutną radość da ci jeden ktoś
Kto? B-Ó-G - błogosław mnie
Niech to też nie
Nie ulegnie zmianie
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.