[Intro]
Yo everybody, welcome to Cali FM Radio
You're listening to the motherfuckin' number one smashing hit
Małolaci z Eski, featuring Primo Man
Turn me in the building, bitches
[Refren]
Małolaci z Eski, leci papieski
Oni są więksi, my mamy ostre peski
To Małolaci z Eski, jointy, łycha, kreski
JP firma uczuleni na niebieski
Małolaci z Eski, leci papieski
Oni są więksi, my mamy ostre peski
To Małolaci z Eski, jointy, łycha, kreski
JP firma uczuleni na niebieski
[Zwrotka 1]
Małolaci z Eski, ruszają dziś na miasto
Jointy, łycha, kreski, ksenony noc rozjaśnią
Żyją wedle zasad, chociaż co dzień łamią prawo
Niechaj ziomek trwa ta passa, bo prawdziwi gardzą sławą
Nic nie daje blasku jak Mercedesa gwiazda
Z piеrwszej ręki wieści zapraszam do mego miasta
Alе jami wieszczu, wieziemy się karocą
Cały kartel z nami przemykamy w cieniu nocą
Nawet na przypale ja za bratem wskoczę w ogień
Patrzymy sobie w oczy, kiedy pijemy na zdrowie
Prawda w każdym słowie, nikt nie wbije noża w plecy
Ale jak coś nawywijasz, wtedy w ruch idą maczety
Każdy dzień to party, chociaż bywa też nerwowo
Kończą się żarty, jeśli złamiesz dane słowo
Żyjemy hardkorowo, mamy pakiet bulletproof
Dzieciaku z fartem bywaj zdrów, bywaj zdrów
Yo everybody, welcome to Cali FM Radio
You're listening to the motherfuckin' number one smashing hit
Małolaci z Eski, featuring Primo Man
Turn me in the building, bitches
[Refren]
Małolaci z Eski, leci papieski
Oni są więksi, my mamy ostre peski
To Małolaci z Eski, jointy, łycha, kreski
JP firma uczuleni na niebieski
Małolaci z Eski, leci papieski
Oni są więksi, my mamy ostre peski
To Małolaci z Eski, jointy, łycha, kreski
JP firma uczuleni na niebieski
[Zwrotka 1]
Małolaci z Eski, ruszają dziś na miasto
Jointy, łycha, kreski, ksenony noc rozjaśnią
Żyją wedle zasad, chociaż co dzień łamią prawo
Niechaj ziomek trwa ta passa, bo prawdziwi gardzą sławą
Nic nie daje blasku jak Mercedesa gwiazda
Z piеrwszej ręki wieści zapraszam do mego miasta
Alе jami wieszczu, wieziemy się karocą
Cały kartel z nami przemykamy w cieniu nocą
Nawet na przypale ja za bratem wskoczę w ogień
Patrzymy sobie w oczy, kiedy pijemy na zdrowie
Prawda w każdym słowie, nikt nie wbije noża w plecy
Ale jak coś nawywijasz, wtedy w ruch idą maczety
Każdy dzień to party, chociaż bywa też nerwowo
Kończą się żarty, jeśli złamiesz dane słowo
Żyjemy hardkorowo, mamy pakiet bulletproof
Dzieciaku z fartem bywaj zdrów, bywaj zdrów
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.