[Bridge]
Siedzę dwie godziny w Planie B sam
Miałaś już być moją żoną, ale dalej bez zmian
Trzy godziny w Planie B sam
Miałaś już być moją żoną, ale dalej bez zmian
[Zwrotka 1]
Życie to stek bzdur, z tym że ja poproszę krwisty
Nie odbierasz telefonu, więc wysyłam listy
Już przestało padać i na miasto pełzną glizdy
Pewnie wszystkie też na randkę z Tobą, co za pizdy
Moje kiedyś zdrowe płuca produkują gwizdy
Klekotanie, szumy, świsty, piłem gin przed wizytą internisty
Ciągle mówię mu o płucach, ale on mnie nie chce słuchać
Mówi: „sukinsynu, idź z tym”
Zdrowy mózg stale produkuje złe sny
A wspomnienia gonią mnie jak ta linijka z „Beksy"
Dałem ci unikatowe rzeczy jak te Peweksy
Ale ty mówisz o mnie teraz per „eks-typ”
Nie mam Ciebie, nie mam nic, tylko teksty
Które w mym notesie ciągle gryzą się, jak wściekłe psy
Od szaleństwa ciut-ciut, w mózgu chłód i brud
A serce trzęsie się jak epileptyk
[Bridge]
Tyle godzin w Planie B sam
Miałaś już być moją żoną, ale dalej bez zmian
Siedzę dwie godziny w Planie B sam
Miałaś już być moją żoną, ale dalej bez zmian
Trzy godziny w Planie B sam
Miałaś już być moją żoną, ale dalej bez zmian
[Zwrotka 1]
Życie to stek bzdur, z tym że ja poproszę krwisty
Nie odbierasz telefonu, więc wysyłam listy
Już przestało padać i na miasto pełzną glizdy
Pewnie wszystkie też na randkę z Tobą, co za pizdy
Moje kiedyś zdrowe płuca produkują gwizdy
Klekotanie, szumy, świsty, piłem gin przed wizytą internisty
Ciągle mówię mu o płucach, ale on mnie nie chce słuchać
Mówi: „sukinsynu, idź z tym”
Zdrowy mózg stale produkuje złe sny
A wspomnienia gonią mnie jak ta linijka z „Beksy"
Dałem ci unikatowe rzeczy jak te Peweksy
Ale ty mówisz o mnie teraz per „eks-typ”
Nie mam Ciebie, nie mam nic, tylko teksty
Które w mym notesie ciągle gryzą się, jak wściekłe psy
Od szaleństwa ciut-ciut, w mózgu chłód i brud
A serce trzęsie się jak epileptyk
[Bridge]
Tyle godzin w Planie B sam
Miałaś już być moją żoną, ale dalej bez zmian
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.