[Verse 1: Radosław Radosny]
Oho, tu Sławy, nic nie mów
God damn it, to łódzka fabryka ładnych linijek
Bez przerwy na szczocha i fajki w kantynie
Gramy ambitnie, prawda Astek?
Pokażmy panom; Magda Masny
Zmieńmy konwencję, nie mamy hajsu
Dobry duch sceny; jebany Casper
Pisać inaczej może jakoś teksty?
A może slow flow?; Mazowiecki
Nie wiem, coś tu kiedyś przejdzie, na luzie
Prędzej, bo za siebie nie ręczę; Kadłubek
Rapowałem sobie w domu jako młokos
Nawet nie wiem, kiedy dezodorant zmienił się w mikrofon
A w weekend bujamy budynkiem; proboszcz
Nie gramy charytatywnie; Bono
Może dostaniemy z bramki zwroty
Wszyscy bez biletów; Błaszczykowski
Tani hostel, chlanie na umór
Ciało w szafie; tabernakulum
Rzucić to wszystko? Nie chcę, za chuja
Jakoś tak wyszło; preejakulat

[Hook: Dwa Sławy & Paulina Tarasińska]
Skoro tu nie ma dla nas miejsca, to dlaczego
Widzimy tyle ucieszonych mord na lewo
Na prawo, daleko
Więc pozwól, że będziemy grali swoje bą bą bą
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?