0
STRASZNIE WCZORAJ ZACHLAŁEM - ​vkie
0 0

STRASZNIE WCZORAJ ZACHLAŁEM ​vkie

STRASZNIE WCZORAJ ZACHLAŁEM - ​vkie
[Zwrotka: vkie]
(Ej, yeah, Big vkie)
Nie dam sobie jej ze mną pogrywać, chociaż pykam w gierki
Wóda, suki i recepty naprawiają lęki
Scamujesz na beacie jak na hajs Martirenti
Mogę nagrać roku płytę jeśli będę miał chęci
Chuj tam, większość kuma o co chodzi
Kapitał jest bezpieczny, suko to dla naszych rodzin
Pozdrawiam Rusinki i chłopaków z Łodzi
Dzwoni teetris, Adaś pora coś zarobić
Pora na zamotke, kiedy jest okazja
A jak nie ma no to chuj w to, wbijamy do miasta
Na pianinku od Santiago, by wam mordę zatkać
Wielki dyfer, ale głupsza niż dwunastolatka
Już-już złapałem dystans na małolaty
Obserwowałem z bliska jak psują braci
Przekminiam o zyskach, ale gram dla naszych
Przekminiasz o zysku, a tu same straty
Ty, zara polo ci pierdolnie
Najebany cały skład kiedy gramy w rondzie
Najebany cały skład jak jedziemy w Polskę
Pół kraju zapierdala najebana frontem
SMI i SK — się trzymamy razem
Twój czynsz wypierdalam lekko w chuj na barze
Skurwysyny to nie koniec, jeszcze coś pokarzę
Płaczesz, że nie masz floty, ale kto ci karze
Się nie wyjebałem z bitu ani razu od lat pięciu
W całym kraju mam wyznawców co marzą o wspólnym zdjęciu
Dałem wam trochę wytchnienia, żaden nie docenił gestu
Teraz kurwa bez litości nie potrzebuję pretekstu
Stestuj, mam cosik ogarnąć w każdym miejscu
Nie stój, mi na drodze, przegrasz to bez sensu
Szacun od chłopaków z osi i seniorów z mainu
Vkie — słowo gości, dla nich to jak z testamentu
(Big vkie)
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?