
Biegnij Emes Milligan
On this page, discover the full lyrics of the song "Biegnij" by Emes Milligan. Lyrxo.com offers the most comprehensive and accurate lyrics, helping you connect with the music you love on a deeper level. Ideal for dedicated fans and anyone who appreciates quality music.

[Refren]
Los nieustannie, czasem zbyt nachalnie
Skurwiel nas sprawdza co dzień
Dlatego muszę mieć to w sobie, nie pozwolić, by zgasł ogień
Chcę grać główną rolę i to chyba najlepszy moment
Los nieustannie, czasem zbyt nachalnie
Skurwiel nas sprawdza co dzień
Dlatego muszę mieć to w sobie, nie pozwolić, by zgasł ogień
Chcę grać główną rolę i to chyba najlepszy moment
[Zwrotka 1]
Widzisz jak mijamy dni? To obłędne
Bo nadal gonimy sny zbyt odległe
Ale nie powiesz nic, czujesz presję
W społeczeństwie, w którym sprzedadzą cię za bezcen
Kreskę postaw albo posyp mierz się, kręte drogi, chwile szybkie i wściekłe
Kilka bogiń dziś czeka na mieście, ktoś czeka na zemstę, ktoś zapija trwogę
Ktoś rozmawia z Bogiem, sprzedaje towiec
Krzyczy na zdrowie, choć jeszcze nigdy nie poszło na zdrowie
Krew barwi bluzę z logiem, płacz odegrany jak cover
Prościej widzieć to zza okien, prościej zniknąć gdzieś za rogiem
[Refren]
Los nieustannie, czasem zbyt nachalnie
Skurwiel nas sprawdza co dzień
Dlatego muszę mieć to w sobie, nie pozwolić, by zgasł ogień
Chcę grać główną rolę i to chyba najlepszy moment
Los nieustannie, czasem zbyt nachalnie
Skurwiel nas sprawdza co dzień
Dlatego muszę mieć to w sobie, nie pozwolić, by zgasł ogień
Chcę grać główną rolę i to chyba najlepszy moment
Los nieustannie, czasem zbyt nachalnie
Skurwiel nas sprawdza co dzień
Dlatego muszę mieć to w sobie, nie pozwolić, by zgasł ogień
Chcę grać główną rolę i to chyba najlepszy moment
Los nieustannie, czasem zbyt nachalnie
Skurwiel nas sprawdza co dzień
Dlatego muszę mieć to w sobie, nie pozwolić, by zgasł ogień
Chcę grać główną rolę i to chyba najlepszy moment
[Zwrotka 1]
Widzisz jak mijamy dni? To obłędne
Bo nadal gonimy sny zbyt odległe
Ale nie powiesz nic, czujesz presję
W społeczeństwie, w którym sprzedadzą cię za bezcen
Kreskę postaw albo posyp mierz się, kręte drogi, chwile szybkie i wściekłe
Kilka bogiń dziś czeka na mieście, ktoś czeka na zemstę, ktoś zapija trwogę
Ktoś rozmawia z Bogiem, sprzedaje towiec
Krzyczy na zdrowie, choć jeszcze nigdy nie poszło na zdrowie
Krew barwi bluzę z logiem, płacz odegrany jak cover
Prościej widzieć to zza okien, prościej zniknąć gdzieś za rogiem
[Refren]
Los nieustannie, czasem zbyt nachalnie
Skurwiel nas sprawdza co dzień
Dlatego muszę mieć to w sobie, nie pozwolić, by zgasł ogień
Chcę grać główną rolę i to chyba najlepszy moment
Los nieustannie, czasem zbyt nachalnie
Skurwiel nas sprawdza co dzień
Dlatego muszę mieć to w sobie, nie pozwolić, by zgasł ogień
Chcę grać główną rolę i to chyba najlepszy moment
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.