[Zwrotka 1]
Płynę od piątku do piątku
Nie potrzebuję majątku by być gorętszym od wrzątku
Ziomku, mam dla ciebie dobrą radę
Gdziekolwiek jesteś miej to na słuchawie
Na bank, nie prawie, to rap bez stów
Ale trzyma taki poziom, że czapki z głów
Nie powiem znów, nie powiem, że powracam
Po prostu nowy Białas na nowych bitach Kaca
Obywatel świata, obywatel studia
Odpychacie Białasa, bo nie ma go na półkach?
Spoko, nie narzucam się wam
Ale nie będę moich refrenów śpiewał
Teraz każdy śpiewa, to epidemia gówna
Nawet nie da się tego do niczego porównać
Kurwa, daję ci tą płytę nareszcie
Więc pogłoś ją gdziekolwiek jesteś
[Refren]
Słuchaj tego jointa przy jointach, browarach
Klubach, barach, gdziekolwiek jesteś
Słucha w mieście i poza miastem
Gdy masz sjestę i gdy nie masz jej
Słuchaj tego jointa przy jointach, browarach
Klubach, barach, gdziekolwiek jesteś
Słucha w mieście i poza miastem
Gdy masz sjestę i gdy nie masz jej
Płynę od piątku do piątku
Nie potrzebuję majątku by być gorętszym od wrzątku
Ziomku, mam dla ciebie dobrą radę
Gdziekolwiek jesteś miej to na słuchawie
Na bank, nie prawie, to rap bez stów
Ale trzyma taki poziom, że czapki z głów
Nie powiem znów, nie powiem, że powracam
Po prostu nowy Białas na nowych bitach Kaca
Obywatel świata, obywatel studia
Odpychacie Białasa, bo nie ma go na półkach?
Spoko, nie narzucam się wam
Ale nie będę moich refrenów śpiewał
Teraz każdy śpiewa, to epidemia gówna
Nawet nie da się tego do niczego porównać
Kurwa, daję ci tą płytę nareszcie
Więc pogłoś ją gdziekolwiek jesteś
[Refren]
Słuchaj tego jointa przy jointach, browarach
Klubach, barach, gdziekolwiek jesteś
Słucha w mieście i poza miastem
Gdy masz sjestę i gdy nie masz jej
Słuchaj tego jointa przy jointach, browarach
Klubach, barach, gdziekolwiek jesteś
Słucha w mieście i poza miastem
Gdy masz sjestę i gdy nie masz jej
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.