[Tekst piosenki "Moja ostatnia łza"]
[Refren]
Oto droga ma, zapisana na śladach, nieznana nadal historia
Zagmatwana jak i cały ja, prawda z dawna, spowija ją mrok i mgła
Nadal żywy smoka zodiak, już nie nęka strach, to ma wiktoria
Katharsis, dziś jestem wolny tak, a ten track to moja ostatnia łza
[Zwrotka]
Urodzony w roku smoka
W horoskopach czytasz o tak licznych jego cnotach
Szkoda, nie ma tam o nałogach, nie ma niemal nic!
Nie ma nic o zdradach, nie spotkasz tam zwątpienia chwil
I nie zważam już na resztę, chcesz, to mnie znienawidź!
Gorsze, że tym kim byłem będę już do granic
Nie powtórzę, za nic tam nie wrócę, jestem inny
Ale muszę jakoś zmazać też swe winy
Więc zgrzeszyłem! Zacznę od swych młodzieńczych pomyłek
Zdolny do wszystkiego dla pieniędzy, atencji, na siłę
Byłem przestraszonym szczylem, taki, kurwa, jurny
I krzywdziłem ludzi będąc z tego dumny - to był gwóźdź do trumny
Pełen skruchy, leczyła mnie Biblia
I co z tego skoro później smok postąpił znów jak...
Niejedna naiwna ofiarą tej skruchy
Od nich nie otrzymam już nigdy pokuty
Nie, tego sobie raczej nie wybaczę
Uczę się z tym żyć tak czy inaczej
Z tym na duszy tatuażem, z życiem na uwięzi
Jak z tym, że nie było mnie przy Twojej śmierci Wujek
W aureoli widzą mnie te zaślepione dzieci
Masz tu typa co przykładem świeci!
Nie wiem jak mam Ci to streścić, kiedy sam tonę w odmętach
Wstyd mi, kiedy widzą we mnie wzór człowieczeństwa
[Refren]
Oto droga ma, zapisana na śladach, nieznana nadal historia
Zagmatwana jak i cały ja, prawda z dawna, spowija ją mrok i mgła
Nadal żywy smoka zodiak, już nie nęka strach, to ma wiktoria
Katharsis, dziś jestem wolny tak, a ten track to moja ostatnia łza
[Zwrotka]
Urodzony w roku smoka
W horoskopach czytasz o tak licznych jego cnotach
Szkoda, nie ma tam o nałogach, nie ma niemal nic!
Nie ma nic o zdradach, nie spotkasz tam zwątpienia chwil
I nie zważam już na resztę, chcesz, to mnie znienawidź!
Gorsze, że tym kim byłem będę już do granic
Nie powtórzę, za nic tam nie wrócę, jestem inny
Ale muszę jakoś zmazać też swe winy
Więc zgrzeszyłem! Zacznę od swych młodzieńczych pomyłek
Zdolny do wszystkiego dla pieniędzy, atencji, na siłę
Byłem przestraszonym szczylem, taki, kurwa, jurny
I krzywdziłem ludzi będąc z tego dumny - to był gwóźdź do trumny
Pełen skruchy, leczyła mnie Biblia
I co z tego skoro później smok postąpił znów jak...
Niejedna naiwna ofiarą tej skruchy
Od nich nie otrzymam już nigdy pokuty
Nie, tego sobie raczej nie wybaczę
Uczę się z tym żyć tak czy inaczej
Z tym na duszy tatuażem, z życiem na uwięzi
Jak z tym, że nie było mnie przy Twojej śmierci Wujek
W aureoli widzą mnie te zaślepione dzieci
Masz tu typa co przykładem świeci!
Nie wiem jak mam Ci to streścić, kiedy sam tonę w odmętach
Wstyd mi, kiedy widzą we mnie wzór człowieczeństwa
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.