0
​soft date - Kukon
0 0

​soft date Kukon

​soft date - Kukon
[Refren]
A czy Pani jest dziś wolna, dla mnie?
Chciałbym panią dzisiaj porwać, nagle
Niespodziewanie się zakochać, w diable
Spędzić z tobą całą noc albo cały miech
A czy Pani mnie pamięta, naprawdę?
Tyle gości tu przychodzi i chce ukraść cię
Tyle twarzy, co chcą dostać szansę
I nikt nie może zdobyć, a ty znów ze mną wychodzisz

[Zwrotka]
Chciałbym z tobą pogadać, lecz się wstydzę podejść
Mam chyba status gwiazdy, albo znam ochronę
Idę w twoją stronę, każdy patrzy w moją stronę
Ostatni raz takie podjazdy robiłem w szkole
Ultrafiolet i na niej ultraczerwień
Moje ruchy są słabe, a moje myśli bezczelne
Zjesz mnie, a ja potem cię wyliżę
Znasz mnie i ufasz mi, choć znikam Ci co chwilę
I poznaję co tydzień cię w zupełnie innej kiecce
Nowe miasto, jaka pora roku, jesiеń
Całe to gówno, w które gramy niebеzpieczne
Ale wciąga mnie to bardzo i chcę tego jeszcze więcej
Niełatwo rozerwać się, gdy jesteś rozerwany
A ty dajesz mi to zawsze, więc dlatego się kochamy
Jesteś moją muzą życia i moją nową płytą
I wszystkim co zdobyłem, bo poznałem Ciebie pisząc
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?