[Refren: Szpaku, Tuzza, Karwan, Rolex]
Ta Morąska robota, pachnie to szwindlem
(Hajsem i splifem), splifem
Robimy biznes (biznes) to moja wizja
TUZZA to misja, GUGU to igła
Leję truciznę, życie to chwila (chwila)
Buch, buch, driny, burbon, chillin'
[Zwrotka 1: Karwan]
Karwan i TUZZA, Armani bluza nie zdobi mnie, nie
Suki chcą bym robił je, jakbym był ten stworzyciel
Szkoda mi czasu na brednie jak nawinął wcześniej Kubano
Kładę na dechy kaleki jak Gamrot i zawijam siano, siemano
Wokół niepokój, opisałem go tu jak pesoa
Ona tak wesoła od tych tablet, zioła
Pyta mnie dlaczego właśnie łapię doła
Każda ikona tu pada i kona, gdy wychodzę z cienia jak skrytobójca
Chcieli wmówić mi, że sny to bujda
Bo sami przespali ich no kurwa
Marzy mi się auto, cabrio stary
Z fajną małolatą autostrady
Nie do Vegas, inne dawno stany
Szerszy obraz mam jak w panoramy
[Bridge: Karwan]
Wszyscy już wokół mnie
Jakbym na podium wszedł
Nie ma już z oczu łez
Karwan to potwór jеst
Ta Morąska robota, pachnie to szwindlem
(Hajsem i splifem), splifem
Robimy biznes (biznes) to moja wizja
TUZZA to misja, GUGU to igła
Leję truciznę, życie to chwila (chwila)
Buch, buch, driny, burbon, chillin'
[Zwrotka 1: Karwan]
Karwan i TUZZA, Armani bluza nie zdobi mnie, nie
Suki chcą bym robił je, jakbym był ten stworzyciel
Szkoda mi czasu na brednie jak nawinął wcześniej Kubano
Kładę na dechy kaleki jak Gamrot i zawijam siano, siemano
Wokół niepokój, opisałem go tu jak pesoa
Ona tak wesoła od tych tablet, zioła
Pyta mnie dlaczego właśnie łapię doła
Każda ikona tu pada i kona, gdy wychodzę z cienia jak skrytobójca
Chcieli wmówić mi, że sny to bujda
Bo sami przespali ich no kurwa
Marzy mi się auto, cabrio stary
Z fajną małolatą autostrady
Nie do Vegas, inne dawno stany
Szerszy obraz mam jak w panoramy
[Bridge: Karwan]
Wszyscy już wokół mnie
Jakbym na podium wszedł
Nie ma już z oczu łez
Karwan to potwór jеst
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.