[Intro]
Yo, yo, ej, gdzie muzy... no
Siema, obiecałem sobie, że już nigdy nie nagram nic na tematy męsko-damskie
Bo trochę już siara... ale pieprzę to
To jest ze specjalną dedykacją dla mojego starego zioma – trzymaj się ziomuś
High five my nigga!
[Interludium]
I've been a lot of places
And met a lot of guys
One didn't have curly hair
And one had pretty eyes
But I don't know what's wrong with me
I couldn't seem to care
I just could not accept the love
They offered me to share
[Przejście]
Milion, milion, milionów
Milion, milion, milionów
[Zwrotka 1]
Słuchaj, bez ściemy, ziomku, nie znam cię od początków
Poznałem w '99, już nie wiem, w którym miesiącu
Za to pamiętam w chuj twoich spostrzeżeń i linijek
Czasem zaplączą mi się bezwiednie, jak dokądś idę
A ją? Ją poznałem kiedy krzyczała, że
(Nie-na-wi-dzi swo-je-go ex)
Młoda, świeża i nowa, lubiła Milkshake'i okropnie
Mówiła, że żaden typ jej nie przekręci dwukrotnie
Ironia losu, co? Sama ostrzegała w sumie
A było w niej to coś i mnie też jarała w sumie
I lubię takie niunie, ale byłem bez szans u niej
Dlatego miałem wyjebane widząc, jak ją całujesz
Yo, nie zrozum mnie źle – źle ci nie życzyłem nigdy
Jak twoja była się puszczała, wrogowie chcieli wygryźć
Przyjaciele się odwracali, i kiedy zamknąłeś im japy
Do góry głowa, ziomek, kurwa, niech ktoś to przetłumaczy
Yo, yo, ej, gdzie muzy... no
Siema, obiecałem sobie, że już nigdy nie nagram nic na tematy męsko-damskie
Bo trochę już siara... ale pieprzę to
To jest ze specjalną dedykacją dla mojego starego zioma – trzymaj się ziomuś
High five my nigga!
[Interludium]
I've been a lot of places
And met a lot of guys
One didn't have curly hair
And one had pretty eyes
But I don't know what's wrong with me
I couldn't seem to care
I just could not accept the love
They offered me to share
[Przejście]
Milion, milion, milionów
Milion, milion, milionów
[Zwrotka 1]
Słuchaj, bez ściemy, ziomku, nie znam cię od początków
Poznałem w '99, już nie wiem, w którym miesiącu
Za to pamiętam w chuj twoich spostrzeżeń i linijek
Czasem zaplączą mi się bezwiednie, jak dokądś idę
A ją? Ją poznałem kiedy krzyczała, że
(Nie-na-wi-dzi swo-je-go ex)
Młoda, świeża i nowa, lubiła Milkshake'i okropnie
Mówiła, że żaden typ jej nie przekręci dwukrotnie
Ironia losu, co? Sama ostrzegała w sumie
A było w niej to coś i mnie też jarała w sumie
I lubię takie niunie, ale byłem bez szans u niej
Dlatego miałem wyjebane widząc, jak ją całujesz
Yo, nie zrozum mnie źle – źle ci nie życzyłem nigdy
Jak twoja była się puszczała, wrogowie chcieli wygryźć
Przyjaciele się odwracali, i kiedy zamknąłeś im japy
Do góry głowa, ziomek, kurwa, niech ktoś to przetłumaczy
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.