[Zwrotka 1: Intruz]
Dzielnica numer siedem od NWK po Przywory Przez Groszowice Metalchem i kurwa park przemysłowy
Tam brat jeździł na rejony, każda dzielnica obok
Wózek przykręcony jak uliczny archeolog Jakiś zegar uszkodzony, stan tragiczny, chuj jak nowy
Wiązkę opalimy kabli w domu w piecu kaflowym
Jak sąsiedzi będą spali i tak mnie raz wsypali Pracownik społeczny klamkę dotyka rękami Brutus owczarek niemiecki szybko przepędził palanta
Pokazywał szczęki kiedy widział policjanta Przez Królewską to do szkoły Ikarusem przyjeżdżałem
Przykre kiedy ktoś z rodziny kończy tam, pod Lewiatanem
Nim powstało duże Tesco już był balet na Łokietka
Nim zabili Edka każdy chuda sylwetka Wytrzeźwiałka pełna pewna bomba jak ktoś ziewniе
Siedmiu typa, w tym kaleka, trzy zgredy, rеszta ode mnie
Jebie tu z daleka i tym smrodem przesiąknąłem
Gdzie kolejny pochlastany bełta kurwa pod przedszkolem
Stary latał a dentysta dziąsło mi ciął na żywca Ziom dzielnica numer siedem, ta najbliżej wysypiska
[Refren]
Wschód! Dzielnica siódma, ogród dla nieboszczyków
Średnio w jednym sąsiedztwie mieszka siedmiu sprzedawczyków
Wschód! Dzielnica siódma, sam brud i powiem o tym
Każdy urzędnik i pies jest tu nikim wyjątkowym
Wschód! Dzielnica siódma, ogród dla nieboszczyków
Średnio w jednym sąsiedztwie mieszka siedmiu sprzedawczyków
Wschód! Dzielnica siódma, sam brud i powiem o tym
Każdy urzędnik i pies jest tu nikim wyjątkowym
[Zwrotka 2: Intruz]
Ktoś sobie je połączył i nadał numerek siedem
Dzielnica pod innym niebem, trzech brudnych a czysty jeden
Autobus numer siedem wali trasę przez Królewską
Brat wracał rowerem z taśmy, nie zawsze na trzeźwo
Nieraz weszło dwóch kanarów, mówią bilety zużyte
Przecież im nie powiem, że są Domestosem myte
Puszczam emeryta, bo wkurwia mnie chamstwo
Piękna przeciwieństwa nie ukrywa nasze miasto
Gdzie monopol to apteka miłości jak na lekarstwo
Jak chcesz kurwa drugiej Francji to zapraszam na Odrzańską
Chcą zutylizować gniazdo gdzie na siedmiu jedzą kromkę
Tutaj ludzie świętują jak wybudują Biedronkę Z budowy na kamionkę, za piątkę kanapki Gaduła złapał robotę wtedy przy remoncie Gwardii
Siedem na dziesięć rodzin siano przywozi z niemcowni
Tutaj ludzie dobrze znają zapach ocynkowni Ziomki chodzą do Blauta, ale zawsze na sportowo
Rozpierdalają w darta i to kurwa zawodowo Szedłem na Podborną z Jana, znam szlaki dzielnicy siódmej
I tak samo pozdrawiam, bo wiem że dzisiaj jest trudniej
Dzielnica numer siedem od NWK po Przywory Przez Groszowice Metalchem i kurwa park przemysłowy
Tam brat jeździł na rejony, każda dzielnica obok
Wózek przykręcony jak uliczny archeolog Jakiś zegar uszkodzony, stan tragiczny, chuj jak nowy
Wiązkę opalimy kabli w domu w piecu kaflowym
Jak sąsiedzi będą spali i tak mnie raz wsypali Pracownik społeczny klamkę dotyka rękami Brutus owczarek niemiecki szybko przepędził palanta
Pokazywał szczęki kiedy widział policjanta Przez Królewską to do szkoły Ikarusem przyjeżdżałem
Przykre kiedy ktoś z rodziny kończy tam, pod Lewiatanem
Nim powstało duże Tesco już był balet na Łokietka
Nim zabili Edka każdy chuda sylwetka Wytrzeźwiałka pełna pewna bomba jak ktoś ziewniе
Siedmiu typa, w tym kaleka, trzy zgredy, rеszta ode mnie
Jebie tu z daleka i tym smrodem przesiąknąłem
Gdzie kolejny pochlastany bełta kurwa pod przedszkolem
Stary latał a dentysta dziąsło mi ciął na żywca Ziom dzielnica numer siedem, ta najbliżej wysypiska
[Refren]
Wschód! Dzielnica siódma, ogród dla nieboszczyków
Średnio w jednym sąsiedztwie mieszka siedmiu sprzedawczyków
Wschód! Dzielnica siódma, sam brud i powiem o tym
Każdy urzędnik i pies jest tu nikim wyjątkowym
Wschód! Dzielnica siódma, ogród dla nieboszczyków
Średnio w jednym sąsiedztwie mieszka siedmiu sprzedawczyków
Wschód! Dzielnica siódma, sam brud i powiem o tym
Każdy urzędnik i pies jest tu nikim wyjątkowym
[Zwrotka 2: Intruz]
Ktoś sobie je połączył i nadał numerek siedem
Dzielnica pod innym niebem, trzech brudnych a czysty jeden
Autobus numer siedem wali trasę przez Królewską
Brat wracał rowerem z taśmy, nie zawsze na trzeźwo
Nieraz weszło dwóch kanarów, mówią bilety zużyte
Przecież im nie powiem, że są Domestosem myte
Puszczam emeryta, bo wkurwia mnie chamstwo
Piękna przeciwieństwa nie ukrywa nasze miasto
Gdzie monopol to apteka miłości jak na lekarstwo
Jak chcesz kurwa drugiej Francji to zapraszam na Odrzańską
Chcą zutylizować gniazdo gdzie na siedmiu jedzą kromkę
Tutaj ludzie świętują jak wybudują Biedronkę Z budowy na kamionkę, za piątkę kanapki Gaduła złapał robotę wtedy przy remoncie Gwardii
Siedem na dziesięć rodzin siano przywozi z niemcowni
Tutaj ludzie dobrze znają zapach ocynkowni Ziomki chodzą do Blauta, ale zawsze na sportowo
Rozpierdalają w darta i to kurwa zawodowo Szedłem na Podborną z Jana, znam szlaki dzielnicy siódmej
I tak samo pozdrawiam, bo wiem że dzisiaj jest trudniej
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.