[Refren: Bary]
Biorę to, po tym jest różnie ze mną
Ty nie patrz mi głęboko w oczy bo zobaczysz piekło
Ja czuję luz, ona wygląda na spiętą
Kolejna i nie czuję nic, już dawno serce jebło
(wiem to)
Nie użalam się nad sobą
Nie wiem czy u ciebie problem czy coś nie tak u mnie z głową
Jedyne co oni mogą, no to patrzeć na nas z dołu
Ja nie widzę ich tam w ogóle, widzę tylko swoich ziomów
[Zwrotka 1: Chłopiec]
Jestem z bloków od początku, będę z bloków aż po wieczność
Zdarzy się zapomnieć wątku, kto rozjebie wiem na pewno
Ziom nie pytaj na co jutro, jutro jest za w kurwę lat
Znowu się zatrzymał czas, znowu ujebany blat
Jak nam coś obiecasz to nie rzucaj słów na wiatr
UDW jest takie wielkie, ciężko złapać na nas kadr
Kadra z podziemia ruszyła, nie zatrzyma nas już nic
Nie zatrzymasz nas tu ty, nie zatrzyma nas już nikt
I nie pytaj mnie o zdrowie, wcześniej w chuju miałeś to
Zaczęliśmy znaczyć coś, nagle każdy chce być ziom
Czasem nie dociera do mnie czym jest dobro, a czym zło
Ale jak jesteś fałszywy nikt ci tu nie poda rąk
[Refren: Bary]
Biorę to, po tym jest różnie ze mną
Ty nie patrz mi głęboko w oczy bo zobaczysz piekło
Ja czuję luz, ona wygląda na spiętą
Kolejna i nie czuję nic, już dawno serce jebło
(wiem to)
Nie użalam się nad sobą
Nie wiem czy u ciebie problem czy coś nie tak u mnie z głową
Jedyne co oni mogą, no to patrzeć na nas z dołu
Ja nie widzę ich tam w ogóle, widzę tylko swoich ziomów
Biorę to, po tym jest różnie ze mną
Ty nie patrz mi głęboko w oczy bo zobaczysz piekło
Ja czuję luz, ona wygląda na spiętą
Kolejna i nie czuję nic, już dawno serce jebło
(wiem to)
Nie użalam się nad sobą
Nie wiem czy u ciebie problem czy coś nie tak u mnie z głową
Jedyne co oni mogą, no to patrzeć na nas z dołu
Ja nie widzę ich tam w ogóle, widzę tylko swoich ziomów
[Zwrotka 1: Chłopiec]
Jestem z bloków od początku, będę z bloków aż po wieczność
Zdarzy się zapomnieć wątku, kto rozjebie wiem na pewno
Ziom nie pytaj na co jutro, jutro jest za w kurwę lat
Znowu się zatrzymał czas, znowu ujebany blat
Jak nam coś obiecasz to nie rzucaj słów na wiatr
UDW jest takie wielkie, ciężko złapać na nas kadr
Kadra z podziemia ruszyła, nie zatrzyma nas już nic
Nie zatrzymasz nas tu ty, nie zatrzyma nas już nikt
I nie pytaj mnie o zdrowie, wcześniej w chuju miałeś to
Zaczęliśmy znaczyć coś, nagle każdy chce być ziom
Czasem nie dociera do mnie czym jest dobro, a czym zło
Ale jak jesteś fałszywy nikt ci tu nie poda rąk
[Refren: Bary]
Biorę to, po tym jest różnie ze mną
Ty nie patrz mi głęboko w oczy bo zobaczysz piekło
Ja czuję luz, ona wygląda na spiętą
Kolejna i nie czuję nic, już dawno serce jebło
(wiem to)
Nie użalam się nad sobą
Nie wiem czy u ciebie problem czy coś nie tak u mnie z głową
Jedyne co oni mogą, no to patrzeć na nas z dołu
Ja nie widzę ich tam w ogóle, widzę tylko swoich ziomów
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.