[Refren: Janek.]
To mój kawałek lądu, moi ludzie są tu
To my kreślimy dnia jutrzejszego kontur
Chodź z nami, ej, chodź tu, walę prosto z mostu
To my, czyli paru dobrych ziomków
To mój kawałek lądu, w Poznaniu i na Śląsku
To my kreślimy dnia jutrzejszego kontur
Chodź z nami, ej, chodź tu, spełniamy sny
My, czyli paru dobrych ziomków

[Zwrotka 1: Oliver Olson]
Zabliźniamy rany, by z następnych się wylizać
Ciągłe zmiany to ustabilizowany zwyczaj
Kierunek trasy, Paryż tylko dodatkiem do życia
Jestem bliżej prawdy, gdy kłamstwa trzymam na dystans
Drogę na nowo wymyślam, mówili: "się przyzwyczaj"
Co za nami skończone, bo ważne, co jest dzisiaj
Dla Twoich źrenic mogę wcale nie sypiać
Stworzę kawałek ziemi nam i nie dam tego wyrwać
Bez pasji, deficyt saturacji
Na szczyt, biegnę swoim tempem, nic ponad tym
Jaśmin, Twój dotyk delikatny jak kaszmir
Mmm, bo nic nie pachnie jak Ty
Jak masz z kim, dziel się każdym dniem jak swoim własnym
Będę obok, ej, będę, będę obok, ej
Daję słowo, niech Cię więcej to nie martwi
Nie ma ognia bez dymu, nie ma wygranych bez walki
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?