[TEPESZ]
Wyjedźmy za miasto, chyć mie za rękę
Nie wiesz już czy warto chyć mnie za wór
Dzisiaj nie chcę zasnąć, chyć za butelkę
Chyta za serce, Babicze Rów [x2]
Yo
Prima Aprilis życie nabrało mi sens
To chwytam w żagle wiatr i zaczynam rejs
Czasami z fartem, czasami wiesz
Szkoda gadać, karmę mam dobrą jak pies
W końcu to życie zaczęło mi trochę oddawać
Kochałem ją jak pizzę z szynką
Inne dupy jak mielon z ćwikłą są
Miało nam pyknąć i bywa przykro że nam nie pykło
Teraz wpadam dziś puknąć tylko i zawijam
Ona chce wyjść na piwko, we
Nie chciałem mówić brzydko, ale o czym mam gadać z dziwką
Chyć mnie, dawaj, spadam, złapta mnie
Czwarta kawa, znów rozrabiam, nie śpię trzecią dobę
Los Angeles, California, Nowy Sącz
Strasznie tu ciasno, więc może
Wyjedźmy za miasto, chyć mie za rękę
Nie wiesz już czy warto chyć mnie za wór
Dzisiaj niе chcę zasnąć, chyć za butelkę
Chyta za serce, Babiczе Rów [x2]
Wyjedźmy za miasto, chyć mie za rękę
Nie wiesz już czy warto chyć mnie za wór
Dzisiaj nie chcę zasnąć, chyć za butelkę
Chyta za serce, Babicze Rów [x2]
Yo
Prima Aprilis życie nabrało mi sens
To chwytam w żagle wiatr i zaczynam rejs
Czasami z fartem, czasami wiesz
Szkoda gadać, karmę mam dobrą jak pies
W końcu to życie zaczęło mi trochę oddawać
Kochałem ją jak pizzę z szynką
Inne dupy jak mielon z ćwikłą są
Miało nam pyknąć i bywa przykro że nam nie pykło
Teraz wpadam dziś puknąć tylko i zawijam
Ona chce wyjść na piwko, we
Nie chciałem mówić brzydko, ale o czym mam gadać z dziwką
Chyć mnie, dawaj, spadam, złapta mnie
Czwarta kawa, znów rozrabiam, nie śpię trzecią dobę
Los Angeles, California, Nowy Sącz
Strasznie tu ciasno, więc może
Wyjedźmy za miasto, chyć mie za rękę
Nie wiesz już czy warto chyć mnie za wór
Dzisiaj niе chcę zasnąć, chyć za butelkę
Chyta za serce, Babiczе Rów [x2]
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.