[Zwrotka 1: TPS]
Nie zapomnij pochodzenia, miasto Radom, halo ziemia
Lataj na oriencie, bo nabawisz się więzienia
Bolesne doświadczenia plus koleżków wielu nie ma
Od lat za granicą, z niektórymi kontakt przepadł
Kiedyś było więcej uśmiechu na tych twarzach
Wpadło coś pieniędzy, to szliśmy się najarać
Ustawki na Śró, ma telefon, już go rób
Reszta poszła w maszyny, za resztę spłacam dług
No i znów myślimy o tym samym
Wieczorem balet, awantura, najebani
Kojarzeni razem z sobą, interes, wspólny plan
Przepychanki na żarty, zbitki na gram
Doświadczenia z tamtych lat dały mi dostrzec świat
Taki, jaki jest naprawdę, zimny bez barw
No i tak, co tu dużo gadać
Nie zapomnij pochodzenia, pamiętaj, masz gdzie wracać
[Zwrotka 2: Wieszak ZDR]
Gdzie byś nie był, jak byś nie żył, czego byś nie robił
Nie zapomnij pochodzenia, miejsca, gdzie żeś się wyrobił
Tam, gdzie przetartym szlakiem codziennie chodziłeś
Razem z ziomkami różne głupoty robiłeś
Siedząc na ławce o lepszym jutrze marzyłeś
Wyjeżdżałeś za pieniędzmi, ale zawsze tu wróciłeś
26-600, 17, stąd jestem właśnie
Po północnej stronie, gdzie lolek nie gaśnie
Tu się urodziłem i tu mam swe korzenie
Michałów, Królewska, za nic w świecie nie zamienię
Nieraz było ciśnienie, nieraz na przekręcie
Pomiędzy blokami każdy śmiga na patencie
Nie zapomnij pochodzenia, miasto Radom, halo ziemia
Lataj na oriencie, bo nabawisz się więzienia
Bolesne doświadczenia plus koleżków wielu nie ma
Od lat za granicą, z niektórymi kontakt przepadł
Kiedyś było więcej uśmiechu na tych twarzach
Wpadło coś pieniędzy, to szliśmy się najarać
Ustawki na Śró, ma telefon, już go rób
Reszta poszła w maszyny, za resztę spłacam dług
No i znów myślimy o tym samym
Wieczorem balet, awantura, najebani
Kojarzeni razem z sobą, interes, wspólny plan
Przepychanki na żarty, zbitki na gram
Doświadczenia z tamtych lat dały mi dostrzec świat
Taki, jaki jest naprawdę, zimny bez barw
No i tak, co tu dużo gadać
Nie zapomnij pochodzenia, pamiętaj, masz gdzie wracać
[Zwrotka 2: Wieszak ZDR]
Gdzie byś nie był, jak byś nie żył, czego byś nie robił
Nie zapomnij pochodzenia, miejsca, gdzie żeś się wyrobił
Tam, gdzie przetartym szlakiem codziennie chodziłeś
Razem z ziomkami różne głupoty robiłeś
Siedząc na ławce o lepszym jutrze marzyłeś
Wyjeżdżałeś za pieniędzmi, ale zawsze tu wróciłeś
26-600, 17, stąd jestem właśnie
Po północnej stronie, gdzie lolek nie gaśnie
Tu się urodziłem i tu mam swe korzenie
Michałów, Królewska, za nic w świecie nie zamienię
Nieraz było ciśnienie, nieraz na przekręcie
Pomiędzy blokami każdy śmiga na patencie
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.