[Zwrotka 1: Bonus RPK]
Produkcja jak anonim dalej nie wychodzi z cienia
Czy z legala czy z podziemia, ulica się nie zmienia
To zmienia się tor życia, ty takie chwile znasz
Momenty, w których wróg największy czyli czasz, zakręca
Bron Boże, ja nie robię z siebie mędrca
Nie piszę o zdarzeniach, co nie miały miejsca
Mogę przypuszczać, opierać tezę na tym co jest teraz
Mogę mówić prawdę, lecz jej nie przelewać
Nie zawsze jest dobrze, hajs nie spada z drzewa
Jak jest inwestować,kombinować kiedy nie ma
Bo nie do przewidzenia, czy w garze pusto syto
Czasami brak jеdzenia jest jak nabite kopyto
Ja to widzę, mniе to jeszcze nie spotkało
Do takiego stopnia, żebym musiał iść na całość
Znam takich ziomali, którym stało się odwrotnie
Zycie naciskało ryzykując wielokrotnie
Pierdolili konsekwencje żeby zarobić talary
Wjeżdżali na żywioł przy tym się nie bojąc kary
Rzeczywisty obraz szary jak papier do dupy
A ciężar trzeba wziąć na bary jak morał tej nuty
Jak morał tej nuty
Cały czas patrz

[Refren]
Życie jest życie temat który się nie kończy
Wie to ten który z niego prawdę sączy
Wie to ten który czuje ciężary
I jakie by nie były on je wrzuca na bary
Życie jest życie temat który się nie kończy
Wie to ten który z niego prawdę sączy
Wie to ten który czuje ciężary
I jakie by nie były on je wrzuca na bary
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?