Młody Polak KęKę

[Zwrotka 1]
Tysiące spraw codziennych znowu mi zaprząta głowę
Chciałbym jej wiernym być i o niej śnić, i myśleć o niej
Nie działać nic innego, jak już mamy względny spokój
Nie czekam do pierwszego, nie palimy na pięć osób
Ciągle natłok, maile, telefon, posty
Rap biznes wjechał bardzo, prywatnie też na prosto
Szukam ciągle czasu, na chłodno zebrać myśli
Bo w głowie jedno hasło, zamiast liści...
Póki co żyjemy, każdy w swym małym świecie
Wyczekujemy iskry, ona sama nie nadejdzie
Nie wiem co mam robić, no bo umiem tylko pisać
Szukam znów natchnienia w słowach
Czekam aż zaczniemy w czynach

[Refren]
Jeśli jesteś młody Polak
To Ci nie jest obojętne jak ta ziemia ma wyglądać
Jeśli jesteś młodą Polką
To ci nie jest obojętne czy ci mówią bladź czy siostro
Jeśli jesteś młody Polak
Pewnie kochasz swą ojczyznę od południa do pomorza
Jeśli jesteś młodą Polką
To ci nie jest obojętne gdzie twe dziecko będzie rosło

[Zwrotka 2]
Szanuję ciężką pracę, taką, wiesz, od podstaw
Osiągnąć coś samemu mimo zaborczości państwa
Prawdziwy sukces, możesz czuć się dumny
Lecz idzie stracić polot, kiedy w tej rutynie utkwisz
Chce mknąć jak ułan, nocą przemierzać stepy
Życie ma trwać do jutra, jutro to dalekie kiedyś
Się musi udać, zresztą nawet jak nie uda
Piękna śmierć mi wynagrodzi, okrzyk mi osłodzi usta
Choćta ze mną, dziewczyny rzućta wszystko
Na te kilkaset sekund wśród wrażych, mord i błysków
Będę gotowy ziomuś i ty bądź gotowy ziomuś
Zamknę oczy, chcę ci ufać, ochroń proszę swą czujnością
Chcę wielu wrogów, niech każdy będzie wielki
Z imieniem Polski umrzeć, swoją śmiercią ją uświęcić
Jestem gotowy na to, moment kiedy wznoszę hasło
Setki gardeł razem ze mną rzuca swą codzienność na bok