[Zwrotka 1]
Muzyka jest dla mnie rozrywką, nie tworzę jej za karę
Kocham horror, choć czasem nagram normalny kawałek
Dla wielu robię kabaret, bo mój rap nie jest prawdą
Zamiast fałszywej prawdy daję ci szczere kłamstwo
Masz tu suchy fakt, ziom, jebie od ciebie szwindlem
Bo masz naciągane teksty, niczym twarz Ewy Minge
Te pierdolone wyjce, ich emocjonalne bagno
Tysiąc identycznych tracków o problemach z byłą panną
"Ale hardcore, ma nowego ziomka"
To może czas się ogarnąć i zerwać z wywłoką kontakt
Przestań wyć na zwrotkach o tym, że byś prawie umarł
Powiedz to dzieciakom, których starzy chleją denaturat
Wbijam chuja w te albumy pełne smutów
Te niby ambitne wersy pełne przenikliwych uczuć
Chcesz mnie zdyskredytować? Nawet nie próbuj
Prędzej kurwa cię zarazi wenerą przez bluetooth
Wybijam się z tłumu naszprycowanego ściemą
Ci super wrażliwi MCs i ich naciągana szczerość
Ja też umiem być emo, serio, leszczu nie wiesz?
Mój rap to baletnica, tańcząca w deszczu siekier

[Refren]
Wciąż krytykami gardzę - więc się pierdol Słoń
Wciąż nie idę za radiem - więc się pierdol Słoń
Nie chcę być na siłę modny - więc się pierdol Słoń
Wchodzę z buta na salony, zróbmy piekło ziom
Ci zakompleksieni znawcy - klik, klik, bum
Sfrustrowane niby gwiazdki - klik, klik, bum
Niech spłonie dzisiaj scena - klik, klik, bum
A jak chcesz ściany podpierać, to idź w pizdu
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?