[Intro]
Moja poezja to jest wielkie uspokojenie...
[Zwrotka 1: Ash]
Lubię słuchać, gdy jest już późno, gdy wszyscy śpią
Kiedy gwiazdy lśnią i jest cichy cały dom
Wtedy piszę i zagłębiam się w tą ciszę
To co słyszę, to jedynie wyobraźnia
Cienie straszą, odchodzą, kiedy się przejaśnia
Jest już ciemno, spokojnie, tak jest tylko w baśniach
Gdzieś za oknem w oddali jakiś pies ujada
Zapewne ktoś stoi teraz na rozdrożach świata
Ktoś odkrywa niepojęte sprawy
Jest już późno, piszę... (Jeszcze nie śpisz mały?)
Jeszcze nie śpię, to nie są rzeczy, które widzę we śnie
Jak odgłosy w mieście, hałasy, zgiełk tłumu
Kolorowe litery gdzieś na wyłomach murów
Czasy królów odeszły, nastały czasy pełne bólu
Piszę o tym wszystkim, by poezji stać się bliskim
Jak ci, którzy odeszli - tysiące ludzi
Jest już późno, czas iść spać, a nie marudzić
Czekam, kiedy znowu muza do mnie wróci
[Break / Cuty]
Oddycha miasto ciemne...
Utulone snami...
Nienasycone płaczem...
Moja poezja to jest wielkie uspokojenie...
[Zwrotka 1: Ash]
Lubię słuchać, gdy jest już późno, gdy wszyscy śpią
Kiedy gwiazdy lśnią i jest cichy cały dom
Wtedy piszę i zagłębiam się w tą ciszę
To co słyszę, to jedynie wyobraźnia
Cienie straszą, odchodzą, kiedy się przejaśnia
Jest już ciemno, spokojnie, tak jest tylko w baśniach
Gdzieś za oknem w oddali jakiś pies ujada
Zapewne ktoś stoi teraz na rozdrożach świata
Ktoś odkrywa niepojęte sprawy
Jest już późno, piszę... (Jeszcze nie śpisz mały?)
Jeszcze nie śpię, to nie są rzeczy, które widzę we śnie
Jak odgłosy w mieście, hałasy, zgiełk tłumu
Kolorowe litery gdzieś na wyłomach murów
Czasy królów odeszły, nastały czasy pełne bólu
Piszę o tym wszystkim, by poezji stać się bliskim
Jak ci, którzy odeszli - tysiące ludzi
Jest już późno, czas iść spać, a nie marudzić
Czekam, kiedy znowu muza do mnie wróci
[Break / Cuty]
Oddycha miasto ciemne...
Utulone snami...
Nienasycone płaczem...
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.