[Intro: Siwy]
Yo, ta
Hubert, ty parówo
[Verse 1: Siwy]
Jak patrzę na te fałdy
To chce mi się już rzygać
Jak słyszę o paypalu
To chce cię w chuj zwyzywać
W LOLa grasz jak gówno
Pod sufitem masz nierówno
Jebiesz farmazony
I w pokoju trzymasz gówno
Tak jak Sasha z SOGO
Możesz mi ojebać lachę
Dzięki ssaniu fiutka pewnie
Masz większą wypłatę
Niby Hubert Szymon
A jak Najman klepiesz w matę
Dzięki temu w STSie
Ma większą wypłatę
[Verse 2: Society]
Piękne słowa owiane głupotą
Nikt go nie rozumie
Jak rozmawiać tu z idiotą?
Passive income piękna sprawa
Szkoda tylko że 2 grosze nie starczą już na kebaba
Opowiedz w końcu nam tu szczerze
Jak to było z tym masterem (??)
Kiedy nie umiałeś wygrać w silverze
Tak, moja wina w końcu nie zczaiłem sie z półmózgiem
Który nie rozumie sam siebie
Yo, ta
Hubert, ty parówo
[Verse 1: Siwy]
Jak patrzę na te fałdy
To chce mi się już rzygać
Jak słyszę o paypalu
To chce cię w chuj zwyzywać
W LOLa grasz jak gówno
Pod sufitem masz nierówno
Jebiesz farmazony
I w pokoju trzymasz gówno
Tak jak Sasha z SOGO
Możesz mi ojebać lachę
Dzięki ssaniu fiutka pewnie
Masz większą wypłatę
Niby Hubert Szymon
A jak Najman klepiesz w matę
Dzięki temu w STSie
Ma większą wypłatę
[Verse 2: Society]
Piękne słowa owiane głupotą
Nikt go nie rozumie
Jak rozmawiać tu z idiotą?
Passive income piękna sprawa
Szkoda tylko że 2 grosze nie starczą już na kebaba
Opowiedz w końcu nam tu szczerze
Jak to było z tym masterem (??)
Kiedy nie umiałeś wygrać w silverze
Tak, moja wina w końcu nie zczaiłem sie z półmózgiem
Który nie rozumie sam siebie
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.