Nie ma mowy Waima (Ft. Otsochodzi)

[Intro: Waima]
(ZIOMALEO, ZIOMALEO, ZIOMALEO, ZIOMALEO)
Wrzuciłem mój sygnał w eter, generuje fale nie do zatrzymania
Stawiam tu swój interes, check it out jak to zapierdala
To jest suko polowanie, stoję na froncie stada
Odliczam to raz, dwa, trzy, wylatuję w kosmos, elo!

[Refren: Waima]
Jak nawinę to na tracku, muszę szybko wdrożyć
A ten ciuch jest high-endowy, muszę go założyć
Start jak missile, to nie diesel — napęd odrzutowy
Chcecie zatrzymać nasz atak — dziwko nie ma mowy
Przerwa — nie ma mowy, pass — nie ma mowy
Chain chcę nowy — bo jestem mainstreamowy
Przerwa — nie ma mowy, pass — nie ma mowy
Chain chcę nowy — bo jestem mainstreamowy

[Zwrotka 1: Waima]
Wymeldowanie, potem late night shift, zoba na plakat — main artist
Mały zjazd, czеkam na windę w szlafroku, chyba nie przyjedzie dziś (chyba niе)
Ale luz, łapię focus, licznik wyjebał w opór
Śledzą w chuj moich kroków, przez to żyję jak w amoku
Ze mną pojebana eskorta, jakbym opuszczał biały dom, ja
Później jakaś pojebana eskortka chce coś, ja nie dam jej dojścia
Masz chujowy system wartości, a chcesz ze mną się rościć
Robię investing w posiadłości, chcę z życia w kurwę radości